azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bzyku – konichiwa lyrics

Loading...

[zwrotka 1: bzyku]
na bank kiedyś wpadnę na mainstream z kopa, na pełnej piździe, wiem
ale wyjebane mam chłopak, czy przyjdzie fejm
bo to fakt brat, że pewnych spraw rap nie zmieni, men
nawet jeśli kiedyś byłbym bzyku – polski eminem
któremu na alko przydał by się brat limit
bo nie widzi mi się miejsc niektórych akcji [?]
a dziś na pętli dumnie robię b-m, nie brak mi liter
a kiedy umrę to lepiej mnie w trumnie ziomie zamknij z bitem
i am so magnificent dla pań, jak pan teraz
a ty wpadnij z litrem, na bank masz partnera
więc polewaj śmiało, byleby nie za mało
a co do pań to pojebało, tak jak nie było, tak dalej nie ma
mógłbym płakać, że nigdy nie był ze mnie alwaro
no i pisać w trakach, że styl niezmienny tak samo
ale mój rap to nie wylewane żale brat bynajmniej
wyjebane stale, żyje sobie tak – zwyczajnie

[refren: bzyku] x2
siema, co tam? trzecia płyta leci w eter
życie na blokach toczy się niezmiennie
to be-do-zet-do-ka sakura na łeb ci wyklepie
jak koka wiara wciąż jest we mnie

[zwrotka 2: bzyku]
zrobiłem sobie taki ranking, w czym jestem najlepszy i zapodam ci go
rap i melanż ex aequo na pierwszym, tak
nieskromnie mówiąc, no bo traki są konkret
jak z moimi ludźmi menelinaty co piątek
siema seniorita, może ze mną dziś zatańczysz?
poznaj bzyka, zryta psycha, egoista, narcyz
sorry, nie ma fury, cały hajs mi daje mama
pozostaje wiara w to, że jesteś najebana
chętnie tu rap robię, tym sobie świat zdobie
a tego co mam w głowie nawet nie ogarniam sam człowiek
ale mogę wam powiedzieć, na bank to, ze nigdy p-ss, bowiem
jeśli poddam się, no to sajonara (pa, z bogiem)
a wiara to we mnie dopada zwątpienie i łapie za ryj
nawala o ziemie, okłada kamieniem, by na końcu całe uleciało w pył
mało brakowało, by mnie tu nie było wcale
ale dostałem szansę, farta i talent



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...