azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

deys – krótkowzroczność lyrics

Loading...

[zwrotka 1: deys]
ej, raczej nie grozi mi wypełnienie misji
raczej nie grozi mi załatwienie spraw
chyba nie będzie tick stał przy wszystkim
bo nie nadążam za pragnieniem serca, łapiesz?
myślę, że kiedyś i ty zdobędziesz się na odwagę
głodny do szpiku jak my, e, ej
to jest jak z tym, że chciałbym widzieć każde miejsce
kojarzyć falę każdej plaży bezimiennej
chciałem być każdym, już wszystkim, wszędzie
z ogromną wiarą, że na przykład będę w nba, ej
i szczerze wierzę, że mi kiedyś dane będzie
się nie wyrobić z jakimś moim wielkim dziełem
być może nie nakarmię ostatecznie sensem
byle by u schyłku życia mieć w umyśle prostą werwę
jednym z objawów g-niuszu jest talent
do tworzenia bałaganu i skandalu stale
nie wiem jak można żyć tu jednym sercem aż do końca
może dlatego, że jak obelix wpadłem do kotła z dwumetylotryptaminą
w kościach został posmak, równoległymi wymiarami ścieram się po łokciach
jestem pewien, jeśli na raz tylko mam tu zostać
to nie wyrobię się, wydać siebie w tylu opcjach

[hook: kartky]
yo, może to wszystko dla nich, słodkie szampany
wizerunki ludzi znanych z tego, że są znani
może to wszystko dla nich, może to wszystko dla nich
zabijemy się dla tej nowej fali

[refren: deys&kartky] (x2)
jeśli tylko w jednym życiu spełnię wszystkie plany
to będzie znaczyło, że serio nie umiałem marzyć
nie umiałem, nie umiałem, nie umiałem, nie umiałem
nie umiałem bo to moja krótkowzroczność
krótkowzroczność, krótkowzroczność, krótkowzroczność

[zwrotka 2: kartky]
nie liczę swoich zawodów, większość zabiorę do grobu
może nawet jeszcze mając dwójkę z przodu
pytają “kartky czemu nie masz fury jak quebo?”
bo ciągle pracuję dla kogoś innego
mam w kurwę dreszczy jak patrzę, tyle bym jeszcze pozmieniał
cała lista rzeczy do naprawienia, dałem dwie płyty prosto z serca
jedną i drugą, a skurwysyny chcą po latach wracać jak frugo
leżę i patrzę w niebo, obok dwie nastki, zapytaj z kim chcą się bujać te śmieszne gwiazdki
ja nie zostawiam nikogo, nawet jak gonię swój ogon
to tyskie gronie na promo bo moët wchodzi chujowo
pierdolę wszystko i nigdy nie chcę dorosnąć
jak łatwo przyszło, to łatwo pójdzie i łatwo poszło
jak nie pójdzie nowa płyta to nie wrócę do ludzi, oh, no
których cisnąłem od kurew bo tacy są
życzę dla nich tysiąc lat , dobry start
jebać trendy, mieć otwarcie jak 2k16 anthony davis
i wszystkim wam tych pięciu dych i pogadamy
póki co, chowamy się z jointami do bramy
gdy obce miasta stają się naszymi domami
a ludzie braćmi, bo mamy wspólne cele i plany
każdemu z was życzę więcej niż mamy sami
chyba zadzwonię, spytam co tam u mamy

[refren: deys&kartky] (x2)
jeśli tylko w jednym życiu spełnię wszystkie plany
to będzie znaczyło, że serio nie umiałem marzyć
nie umiałem, nie umiałem, nie umiałem, nie umiałem
nie umiałem bo to moja krótkowzroczność
krótkowzroczność, krótkowzroczność, krótkowzroczność

[tekst i adnotacje na rap g-nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...