jan – klasyk podwórek lyrics
nasze życia to seriale o ziomalach i laskach
o hajsie i szansach, nie jesteśmy na wakacjach kurwa
nie ma już takiego rapu trochę przypał i
gimnazja się nie zajarają, bo nie cyka bit
nie ma nosów w fecie ani sosu w becie
osiedli głos tu niesie
jestem gościem, który wszystko to uniesie
czego jaś się nie nauczył tego jan nie umie
jak też masz raczej bajzel no to witam w klubie
bez błysków fleszy to nie kurwa dyskoteka
rapik robię z tomkiem, nie pytam czy ktoś czekał
hip-hop siema, jestem żeby szyk pozmieniać
styl z podziemia, uważaj, bo dziwko strzelam
spełniam se marzenia bez hajsu starych
jesteś spoko – piątka, pierdolę jak ubrany
floty tyle, żeby różę dać mamie
zabrać niunie na kawę, czy kupić wódę na balet
ja robię ruchy na planie i mi idzie spoko raczej
nie zobaczysz piękna świata skarbie, skoro płaczesz
Random Lyrics
- dj fastcut – poeti estinti lyrics
- tekilla – la vie en rose lyrics
- mendeku itxua – lehortu gabeko malkoak lyrics
- 김태우 – 너 때문에 lyrics
- маша рассказова – what is love (bonus track) lyrics
- idi bihotz – otsoen habia lyrics
- ruby throat – bolt the horse lyrics
- alex coppel – otra vez lyrics
- day & night – attention lyrics
- roots – who tells your story (feat. common & ingrid michaelson) lyrics