azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

101 decybeli – może lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
może gdybym wtedy ci nie wyznał prawdy
i nie pisałbym tego numeru; airways i ławki
a każdy kolejny track by był wesoły
a następne ole byście nie zastanawiały czy to o nich
może, gdybym nie mieszkał we wrocławiu
albo nasze drogi od razu by się rozeszły po poznaniu
może gdybym był wyższy i miał większe mięśnie
nie rzucał mięsem i panczami na messengerze
rzuciłbym rap żebyś tylko miała większy spokój
i wróciłbym do szachów w celu przemierzania globu
z tobą, z nimi, z całą kliką, może tak by było
gdybym tylko serio potraktował słowo “miłość”
może gdyby było serio nam pisane
a nie tylko w moich tekstach ciągle napisane
może gdybym nie był takim chamem albo większym
może dziś, a nie wtedy byśmy się rozeszli
też mi…

[zwrotka 2]
może gdyby nie kolejka w masie (?), w której stałem
nie jechalibyśmy wtedy tym samym tramwajem
albo przez twoje lenistwo – jechałaś jeden przystanek
ja pomyślałem: “nie skończę na spotted jak jakiś frajer!”
i wysiadłem, już wtedy to czułem
i to cud, że nie znając mnie dałaś mi numer swój
a to był flashing bez odbioru, więc po krótkim czasie
odpuściłem, aż przez przypadek w listopadzie…
dodałem na snapchacie cię
ty dodałaś mnie, więc posłałem snapa niezdecydowana
ty, że zapomniałaś, i że drugą szansę dać ci warto
po czym odwołałaś spotkanie na dzień przed… matko
uratowało nas to, że cię stalkowałem
rany, follow o nas zadecydował – co za czasy
czujesz? gdyby niektórych z tych detali byłby koniec
nie słuchałabyś tego numeru wiedząc, że jest o tobie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...