1988 - bajkał lyrics
[refren: margaret & kacha]
północ już, nie podsyłaj mi nie moich słów
nie jestem laską od refrenów
[?] i louis
zapętla się bit, a na nim my
chodź na buch
z aut dochodzi spowolniony news
nie chcę czekać, nagrajmy to [?]
dialog aż po świt, słodki, topi lolki
dla niektórych zołzy, co za wielkie mają sny
[zwrotka 1: margaret]
stłumione palce tak
chyba mój [?]
muza w [?]
wpisz się w moje złote myśli
nie masz wrażenia że [?] kwaśna jak kimchi
nam nie daje spać
to bez znaczenia, bez różnicy
te co lecą piosenki
zblazowany mix na soundcloud
ale chwila ma procenty i bąbelki jak szampan
zapętlone jak ósemki
i spokojny jak [?]
bas głęboki jak bajkał
lecę jak mydlana bańka z wiatrem
zamyślona dziś
ciśnienie niskie
kac mnie nęka po euforii wczoraj
wciąga jak alicja mnie królicza nora
czuję się jak sampel
zapętlona gonię za króliczkiеm
i rozpływam się jak zegary salvadora dali
papieros przygasa, potem znów się pali
poskładam się jak z lеgo taj mahal
bo niby czemu nie
dzisiaj raczej nie mam nic na bani
[refren: margaret & kacha]
północ już, nie podsyłaj mi nie moich słów
nie jestem laską od refrenów
[?] i louis
zapętla się bit, a na nim my
chodź na buch
z aut dochodzi spowolniony news
nie chcę czekać, nagrajmy to [?]
dialog aż po świt, słodki, topi lolki
dla niektórych zołzy, co za wielkie mają sny
[zwrotka 2: kacha]
mówią mi ładnie tak
jak pokonać mroczne myśli
idę w paszczę lwa
do kamery szczerzę zęby
znowu drama+szał
nową drogą w dal pędzimy
megi hologram promieniuje jak komety
widzę wieczorne statki
w tle gra mi baciata
przypomina nam się tv i seriale z caracas
kolorowe jak drzemki
akcja prędka jak lampart
z klubu robi się sauna
kręcę hula+hopy
tańczę, pędzę jak szalona
dziś cekiny róże, nie ogarnia nas już chłód od wczoraj
[?] tylko parkiet mnie
dziwna to pora
w chmurach ciągle wisi moja głowa
nie chce zbudzić się
i rozczulam się jak w liceum przy filmach dolana
czuje ciało całe, w oczach iskra mała śmiała
nie poznajesz mnie
bo nowe twarze lubię nakładać
i niby czemu mam dzisiaj śpiewać tak jak mi wypada
[refren: margaret & kacha]
północ już, nie podsyłaj mi nie moich słów
nie jestem laską od refrenów
[?] i louis
zapętla się bit, a na nim my
chodź na buch
z aut dochodzi spowolniony news
nie chcę czekać, nagrajmy to [?]
dialog aż po świt, słodki, topi lolki
dla niektórych zołzy, co za wielkie mają sny
Random Lyrics
- prims lorambo - fernanda lyrics
- charlie mcilvena - eventually lyrics
- nas pet - život preko lyrics
- alpines - water (interlude) lyrics
- xiv - night lyrics
- slugs & bugs - do you not know lyrics
- warren zevon - werewolves of london (remastered) lyrics
- 東京事変 (tokyo incidents) - 禁じられた遊び (kinjirareta asobi) - jeux interdits lyrics
- noita - keep you high lyrics
- paster - yolunda lyrics