
21 gram - tax free (pol) lyrics lyrics
[refren: malik montana]
dwadzieścia jeden gram, tyle co waży dusza
dwadzieścia jeden gram, czujesz jak ciebie opuszcza
dwadzieścia jeden gram, a za pazuchą trzy+czwórka
przypierdol jeszcze raz jakby nie miało być jutra
czuję się sam dziś, bo wszystkich pozwijali, zjechali na sanki
prokuratorzy ściągnęli odciski z klamki
jebane sześćdziesiątki pękają jak szklanki
nikomu nie przyznali nawet, kurwa, kaucji
[zwrotka 1: malik montana]
w górę wyciągam dłonie, astaghfirullah wybacz grzechy
jeśli staną na drodze to poczęstuję ołowiem
wypij za moje zdrowie, ryzykuję i mogę odejść
wypij za moje zdrowie, kiedy wejdę w ogień
ja nic nie pamiętam i odmawiam zeznań
dzwoń do mecenasa, przestań na mniе szczekać
chcą mi sprawdzać palce i moje dna
czyjеś ciało opuściło dwadzieścia jeden gram
[refren: malik montana]
dwadzieścia jeden gram, tyle co waży dusza
dwadzieścia jeden gram, czujesz jak ciebie opuszcza
dwadzieścia jeden gram, a za pazuchą trzy+czwórka
przypierdol jeszcze raz jakby nie miało być jutra
czuję się sam dziś, bo wszystkich pozwijali, zjechali na sanki
prokuratorzy ściągnęli odciski z klamki
jebane sześćdziesiątki pękają jak szklanki
nikomu nie przyznali nawet, kurwa, kaucji
[zwrotka 2: kazior]
trzy trapfony, dwa bricksy, w misji żeby mieć papier
brat mi wysyła listy, trzeci rok w kryminale
w plikach królowie martwi, więc outfit jak na pogrzeb czarny
mama znowu się martwi, cały czas w toku karne sprawy
zginął zimi i swayzee, artura zakosowali
jak umarł konrad i gawron to chodziłem załamany
wetarani na street’cie, typie, mojego ziomka zastrzelił pies
to pojebane i bardziej chore to, że jego mama goniła jazz
z hoteli robie traphouse’y, paczki dzielę i do zgrzewarki
małolatki są wyssać duże kiedy daję im, kurwa, lajki
[refren: malik montana]
dwadzieścia jeden gram, tyle co waży dusza
dwadzieścia jeden gram, czujesz jak ciebie opuszcza
dwadzieścia jeden gram, a za pazuchą trzy+czwórka
przypierdol jeszcze raz jakby nie miało być jutra
czuję się sam dziś, bo wszystkich pozwijali, zjechali na sanki
prokuratorzy ściągnęli odciski z klamki
jebane sześćdziesiątki pękają jak szklanki
nikomu nie przyznali nawet, kurwa, kaucji
Random Lyrics
- enough, saturn (witch version) - eclectic whiz lyrics lyrics
- quicksand - mina norris lyrics lyrics
- parapente - yyatel lyrics lyrics
- nvr phase us - liv4evr lyrics lyrics
- idk - b. smyth lyrics lyrics
- a pior parte - renno lyrics lyrics
- rewia - paresłów lyrics lyrics
- consumista - brandão85 lyrics lyrics
- enough is enough - tony o'malley lyrics lyrics
- --git-purged - boustrophedon lyrics lyrics