azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

27.fuckdemons - przed lustrem lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
za wszystkie łzy, które wpadły mojej mamie już na ziemię, będę zapierdalał w życiu, żeby widzieć tylko uśmiech
zły samemu na samego siebie, bo czego bym tu nie zrobił, nie zadowolę przed l+strem (nie, nie!)
ryk po tym jak byłem duszony, ale co ja miałem zrobić? całe życie mam pod górkę
my kochamy wady, które ciągle gonią rany, ale czujemy popierdoloną pustkę
i powiedz, czemu ciągle odpalają tiki? me paranoje sprawiają, że nie mam siły
depresja, jesień, to wszystko, to przechodzimy, nawet już nie chcę dożyć na me urodziny
i dzieciak, proszę, nie tnij, kurwa, swojej żyły, bo wierzę w ciebie, rozumiem gówno jak nigdy
testament i te nasze samobójcze listy, przeżyte piekło, w którym, kurwa, utkwiliśmy

[refren]
zamykany w czterech ścianach, kiedy nie miałem nikogo
a nigdy, kurwa, przenigdy nie wołałem ich o pomoc
psychotropy, które niczego dobrego mi nie robią
zostawiłem już fałszywych, teraz to niech cię pierdolą
nie poznałem nigdy siostry, bo mój tata był idiotą
teraz mam nowego tatę i go kocham, daję słowo
czasem zastanawiam się, czy wszystkiego już nie pierdolnąć
a może odżyć na nowo?

[zwrotka 2]
mam paranoje w głowie
takie, o których nie powiem tobie, mama płacze co dzień
tylko dzisiaj z dumy, koniec z gównem, które kiedyś było
to unikatowe stilo jedzie monotematyką, ale taki jestem, miło
że mówisz na mnie już “raper”, idę z depresją na sp+cer
chyba nie wrócę jak ojciec, który grał mi tylko tatę
robię pierdolony papier, ale rzeczy materialne
nigdy nie pochłoną dziecka, co nie chce nikogo zawieść
[bridge]
co miałem powiedzieć? byłem samemu jak palec
siedziałem na lekcjach, ale tylko jak za karę
w chuju mam zasady, się nie dostosowywałem
mówili, że zginę, dzisiaj daję śmiech na salę
co+, co+, co miałem powiedzieć? byłem samemu jak palec
siedziałem na lekcjach, ale tylko jak za karę
w chuju mam zasady, się nie dostosowywałem
mówili, że zginę, dzisiaj daję śmiech na salę

[refren]
zamykany w czterech ścianach, kiedy nie miałem nikogo
a nigdy, kurwa, przenigdy nie wołałem ich o pomoc
psychotropy, które niczego dobrego mi nie robią
zostawiłem już fałszywych, teraz to niech cię pierdolą
nie poznałem nigdy siostry, bo mój tata był idiotą
teraz mam nowego tatę i go kocham, daję słowo
czasem zastanawiam się, czy wszystkiego już nie pierdolnąć
a może odżyć na nowo?



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...