azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

27muzyka - scifi lyrics

Loading...

intro:
uciekam od codzienności
dodaje gazu nie patrzę w l+sterka
co za pojebany pościg
tyle tych gości wlepionych w cyferblat
w poszukiwaniu miłości
ja mam już dość tonięcia w butelkach
nie planuje pościć
ból do szpiku kości
daj gazu do pełna

zwrotka:
o przełączam am na bluetooth
nie mogę słuchać tych pseudo muzyków
każdy to kopia jak mewtwo
więc nie wiem o co tyle krzyku o
niczego już nie rozumiem
między osiedlami się toczę
pęka mi łeb
dajcie mi kawę
i jakiś proszek proszę

uciekam bo
ten świat to jebane scifi
w jednym bloku mieszka kilkaset osób
a nikt tu nie powie że życie to bajka
nie słyszycie naszych głosów
a nasze danе macie w terabajtach
ta ciągła walka tysiące ciosów
jеdnoosobowa jak w fightclub
pływam pomiędzy miastami
pachnie szlugiem i benzyną
w każdymi miejscu ludzie są tacy sami
zostali liczbą zapomnieli imion
co za pojebane czasy
wszystko tu mija się z celem
kobiety nigdy nie kupisz za hajsy
a na onlyfansie każda ma cene o

musze zatruć powietrze
dławię się tlenem
płuca ciemniejsze i cięższe
a nasze krzyki stają się nieme

outro:
uciekłem od codzienności
dodałem gazu nie patrząc w l+sterka
to był pojebany pościg
mijałem gości wlepionych w cyferblat
nie odnalazłem miłości

nie odnalazłem miłości



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...