azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

2rzyn - kawałek o wspomnieniach lyrics

Loading...

[zwrotka 1: 2rzyn & egon]
pamiętasz te domówki? ten co sobotni motyw
najpierw zrzuta na gieta, który płonął jak trotyl
zbióra pod sklepem, mogliśmy nie mieć floty
harde za złoty dziesięć, melanż za siedem złotych
dżojnt wpadł do ręki, ja drugi dzień zdycham
alergia ty dziwko! ha+ha+ha, kicham!
lipa, żar z blanta spada na dywan
jak wrócą starzy będzie kurwa przypał
okna w domu otwarte, dyskretny chłód wita
jimson i kixnare z głośników + “oddychaj”
to dobra wskazówka dla typa co zsiniał
i jak co melanż będzie tu nam rzygał
mamo nie zamykaj dzisiaj drzwi bo późno będę
te rozmowy przez telefon na przypale po skręcie
“już więcej nie piję” + rzucam zaklęcie
a za tydzień powtórka, wiedziałem że tak będzie!
[refren]
pamiętam niejeden dzień i niejeden moment
niejeden krok i niejeden kilometr
czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc
wszystko pamiętam, choć tyle czasu upłynęło!
pamiętam niejeden dzień i niejeden moment
niejeden krok i niejeden kilometr
czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc
wszystko pamiętam, choć tyle czasu upłynęło!

[zwrotka 2: egon& 2rzyn]
dziś buty na kołku zawieszam jak reszta
a kiedyś wślizgi na nogi #się_wjeżdża
byłem debeściak, mętny wzrok na piłkę
podaj szybciej, bo wyłapiesz kopa w pizdę
tamte historie z boja pamiętasz na stówę
ja, gdy miałem w czubie, zgrywałem nedveda podróbę
tutaj, gdzie byli lepsi ze sk!llem, jak sądzę
to do bramki tamtych piłek też zmieściłem tysiące
a pamiętasz jak dwa tysiące sześć?
najlepsi ze szkoły, turniej pięć na pięć
na trybunach niunie, chciałem wyrwać wszystkie
robię trick i parkiet się spotyka z pyskiem
a turnieje w pes+a? ktoś z was pamięta?
sportowcy w oparach browca i skręta
byłem super star, a mój ziom miał misję
by choć raz w meczu ze mną nie dostać w pizdę
[refren]
pamiętam niejeden dzień i niejeden moment
niejeden krok i niejeden kilometr
czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc
wszystko pamiętam, choć tyle czasu upłynęło!
pamiętam niejeden dzień i niejeden moment
niejeden krok i niejeden kilometr
czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc
wszystko pamiętam, choć tyle czasu upłynęło!

[zwrotka 3: 2rzyn & egon]
to jest mój ziomek egon, ty kojarzysz mordę?
10 lat za granicą, dziś świętujemy comeback
zarabiał dolce, ale miał dobry motyw
żeby wrócić, i nie chodzi tu o polski złoty
mam zdarte podeszwy, zaparkuję je w polsce
wszędzie lepiej jest, ale w domu też dobrze
poznałem bandit queen, to moja żona dziś
nawinę o miłości i wrzucę to na bit

[outro]
w podstawówce jako łobuz też czytałem ślizg
nie stać było mnie na baggy jeans by śmigać w nich
po parku, w którym kiedyś zbombiłem mury
te koślawe kontury to był obraz kultury
mam w pamięci te bzdury, te boiska i tłumy
dzisiaj chciałbym tam wrócić; byłem tam, muszę tu być
ty wrzuć to w kolumny, niech im ściany rozkurwi
ku pamięci (kurwa) o tym co w sercach
o ziomkach, po których mam już tylko zdjęcia
bo czasu się zmieniają, już nie lata concorde
lata lecą, k+mple już nie wydzwaniają non stop
niejeden z nich zdążył już w kalendarz kopnąć
a te zbite piony i butelki z piwem
dziś wyciskają łzy jak shakin stevens
dziś praca, choroby, brak czasu są normą
a komfort to pełne k+nt+ dom i volvo
ty wrzuć to w kolumny, niech im ściany rozkurwi
ku pamięci (kurwa) o ksywkach z osiedla
bo większość z nich się w kredyty wpieprza
na domy, mieszkania, fury i śluby
wycieczki do stanów, biznesy i ciuchy
metki, pięćsetki, dwusetki i stówy
zdobyć chcą wszystko, co kto inny już kupił
bo lepsze życie za cudzy hajs kusi



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...