a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

4_umin - fundament lyrics

[zwrotka]
pierwszy widok z okna szarobury
jak te ściany bloku wejście wyjście takie rundki
na zewnątrz sprawa prosta nikt się nie różni
a jak tak to centrum uwagi cię szybko wtuli
uznanie lub kpina z ciebie takie jest to centrum
robisz dalej lub rezygnujesz ich rzeczy przejmuj
bycie sobą nie ma tutaj najmniejszego sensu
ale w boisku znajdujesz swą część fundamentu
jako malec widzisz w nim sens to niby nie całość
emanujesz powagą nie jak większość tu z klasą
gdy czujesz prześladowanie spokoju oazą
nagle przestajesz być i po łokciu w plecy już padają
kiedy system zgnębił cię zaczynasz już od nowa
nowa szkoła bez korupcji taka ich jest wola
tutaj zawołasz na pomoc choć uprzedzenia po bokach
po których tym rykoszetem dostajesz po bokach
rozliczyłem się z tym sam ze sobą
idę pustą drogą, ale prostą
dobrze to zrobiło wtedy już to czułem
bogini mądrości mym jest tu tłem

[refren 1] x2
patrzę w przeszłość a tam mój fundament
mimo zmian stoję twardo ale w obłokach marzę
gdzieś w tłumie ale nie tracę tu zupełnie siebie
nawet jeśli świat chce zburzyć me mury wielkie
ii

[zwrotka]
koniec z tymi wartościami no bo założyliśmy tu czasu maski
wśród szklanych fundamentów przechodzę mimochodem my poważni
walczysz o swój status który dziś jest taki ważny dobra stary
idę po tożsamość cenną którą wszyscy kupili za louis paski
wszyscy wszędzie tacy sami
pyszni
jeszcze gotowi do walki
ready?

[refren 2] x2
szklany fundament trwalszy dzisiaj niż ten ze spiżu
pomnik co walczy tylko o najwyższy tak jak mount everest z tych szczytów
odbicie ich twarzy w l+strzanej klienckiej iluzji przepychu
ale pęka od echa twych głośnych lecz pustych jak balon krzyków

- 4_umin lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS