azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

83dope - defender lyrics

Loading...

nikt nie jest idealny a ja kiedyś będę
wiem że kiedyś zaboli jak na ziemię zejdę
a ten trap jak racja największa na świecie
graj to jak kolędę kiedy ci zanucę banger
przejebałeś progres a to tu raczej nie przejdzie
teraz sm+tny okres masz jakby zszedł ci emdek
ja płynę jak cadillac twoje słowo tu zbędne
będą sypać w oczy piach ja land rover defender

jak ta ksywa wpada na bit to jest szok ej
gdziekolwiek nie pójdę to za mną jest mrok ej
jak dynamit kiedy wpadam to jest drop ej
ja w przód krok ty lepiej krok w bok i podskok
podskocz podskocz wjeżdżam jak pod włos
pod to mordo zostawiam pogłos
kosmos liczba rymów jak w lotto
wysokko ty z tyłu zostałeś ciotto

pogrom robię i opierdalam to jakbym jadł risotto
wiem że ty i twoi k+mple też by chcieli wlecieć pod to
prosto w cel trafiam jak compton
na ostro robię dupę ci mimo że wchodzę na wolno
oh no chodź no wpadaj jak sos na k+nt+
tu zawsze jest gorąco coś jak nocą w toronto
i mam komfort ty musisz lecieć z eskortą
sypie nowy styl aż zdrętwieje ci dziąsło
nikt nie jest idealny a ja kiedyś będę
wiem że kiedyś zaboli jak na ziemię zejdę
a ten trap jak racja największa na świecie
graj to jak kolędę kiedy ci zanucę banger
przejebałeś progres a to tu raczej nie przejdzie
teraz sm+tny okres masz jakby zszedł ci emdek
ja płynę jak cadillac twoje słowo tu zbędne
będą sypać w oczy piach ja land rover defender

ostatnio znów fall start po zbyt wielu dawkach
co słychać na blokach to jebana creepy pasta
nie potrzebna maska a i tak tu wpada kaska
nie potrzebna maska a i tak wpadam na miasta
robię max tak zawsze naświetlony nie zgasnę
kiedy ćpuny i policja pyta co tak pachnie
znikam klikam na sp+cje do czasu każdy ma racje
znikam kiedy pytają mnie o lokalizacje

skończył ci się browar no to spijasz ziomom
jesteś mi do kolan a jestem wielką niewiadomą
mam tu paru ziomów obok i zawsze o krok przed tobą
przewinąłbym jakąś ksywę no to mordo dzwoń po pomoc
przewinąłbym jakąś ksywę no to musiałbyś ją zmienić
jesteś typem który tylko pod presją coś zaczyna kleić
ja z popioły tak jak fenix nie wyczytasz nic z tych źrenic
gadka ostro szorstka lecz nie jestem tu po to by dzielić
nikt nie jest idealny a ja kiedyś będę
wiem że kiedyś zaboli jak na ziemię zejdę
a ten trap jak racja największa na świecie
graj to jak kolędę kiedy ci zanucę banger
przejebałeś progres a to tu raczej nie przejdzie
teraz sm+tny okres masz jakby zszedł ci emdek
ja płynę jak cadillac twoje słowo tu zbędne
będą sypać w oczy piach ja land rover defender



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...