abaddon (pol) (i) - abaddon lyrics
Loading...
nastąpił miesiąc, rok i dzień
przyszła godzina ostatnich tchnień
wypełzły czołgi z podziemnych nor
zaczął się wielki, masowy mord!!!
wulkan szaleństwa wypluł ciecz swą
zmieszany ogień z ludzką krwią
lecą owoce fizyki i chemii
biada, oj biada mieszkańcom ziemii!!!
już nie wiesz bracie, czy się obudzisz
ziemia jest w rękach morderców ludzi!!!
giną miliony od dymu i siarki
dziecko nie weźmie do ręki lalki
matka nie powie: synu kochany
bo wszędzie pustka, wyrwane ściany!!!
imperia grożą orężem swym
a nad miastami unosi się dym
ulice pełne zastygłych ciał
będziesz miał, głupcze, to czegoś chciał!
już nie wiesz bracie, czy się obudzisz
ziemia jest w rękach mordеrców ludzi!!!
giną miliony od dymu i siarki
dziecko nie weźmiе do ręki lalki
Random Lyrics
- we1rd/wei - psychophobia lyrics
- wynne - show me sum lyrics
- wadee404 - !flash lyrics
- denisse guerrero - murió la fantasía lyrics
- zillionaire - burn alone (cd version) lyrics
- krijo stalka - intro lyrics
- haliene & kill the noise - water (kepik remix) lyrics
- ozzy baby - maua shawty lyrics
- marta - slow dance lyrics
- ashnikko - lip smacker lyrics