abel (pl) - nie banglasz (remix) lyrics
[intro]
nie ma przekazu michu, nie?
jacek przekaz jest, właśnie taaaak!
ostatni sarmata, pan abel i przedostatni sarmata na bitach 2013!
[zwrotka 1]
idę do pierwszej ligii rap, kiedyś to był tylko sen, biggi nie pac
sami znakomici, no to widzisz, kim jestem ja
ostatni sarmata – jedyny, co potrafi podpalić ten plac
zbawiciel, e tam, na karku mam karmę
ona ma dług, ty bratku masz film, krauses
moje serce widzi wszystko, choć wzrok ma katarakte
lewy, prawy cios – k.o. zaraz do tłoczni oddaje matkę
poważnie, słowo klucz: wytrych
sarmata, wokół sól, pieprzę idiotów – to dla bystrych
solo, wiem, kogo te wersy bolą
twój rap, takie stwierdzenie – pospolity oksymoron
to była długa zima, podaj lód w kostkach
zimny drań, a potrafi bruk rozgrzać
utopia, płynie statek widmo
mam rap dyma w tipi, oni zostają w iglo
[refren 2x]
rap od abla, jaki hashtag?
gram od lat, tak, jedzie rap kurde blaszka
kurde bla bla, styl się nagrał, a ty nie banglasz z tym? wstyd!
[zwrotka 2]
mówią mi abel, ostatni sarmata
kiedy robię to tak, natychmiastowo wytypowana jest padaka
wiesz, wyginą te słabsze, niewielu raperów posiada charakter
kiedy wchodzę tu ja, czujesz wiatr – dmuchawce, latawce
gdzie bym nie spojrzał – uwaga mendy
mam dychę w skali beauforta – huragan sandy
nikt od ciebie nic nie wymaga, a chcą udawać biednych
dlatego jest sprawa – szczuka-jagielski
nic nie robisz, więc po co robisz to z hukiem?
za wcześnie się z nas śmiejesz, szczuka-madzia buczek
to pyta, a kto dostaje lufę
pij do dna, lub lecz limo – abelard biskupem!
chcieli mnie zmielić, osaczyć, zepchnąć ze sceny, wieśniaki
lecz znam kilka szczerych postaci
tamci ominęli ważne znaki, 44 płynę alfieri maserati
[ref. x2]
[zwrotka 3]
bo tu jest boom na coraz większego durnia
no bo skąd brat kukulskiej się urwał?
nie mam hejtów, raczej współczucia
a ty sam zdecyduj, którym jedziesz turnusem
ten numer to taka zapowiedź, alb-mu płyty solowej
nagrane słowo po słowie, sarmata powymiata twój towiec
numery są prawie gotowe
nie rzucam datami, bowiem nie po to hoduję brodę na to
co robię mam tylko certyfikaty…podwórkowe
miasto przemytników, wszędzie śmierdzi wałem
każdy dureń robi szmal, leo zelig, woody allen
niewielu ma talent, mam to szczęście
jestem z ekstragrupy – usuń znajomych na fejsie
ha, to właśnie mój jeruzalem
niosę ofiarę i kto tu jest baranem?
zaraza, wirus, nie świruj, nie masz zalet
sarmata, abel, smagalaz – primus inter pares
[ref. x2]
[cuty]
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- dany boss - le boss et le pop lyrics
- ill-yes & mc artisan - shabazz lyrics
- defeater - atonement lyrics
- murubutu - anna e marzio lyrics
- echo park - lean lyrics
- pablozs - presja lyrics
- ceagá - pede pra repetir lyrics
- moop mama - lösch das internet lyrics
- danort lyrics lyrics
- yellow zoo - royal rumble lyrics