azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

abel (pol) – plan b lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
plan b
dobrze mieć taki
kiedy coś nie styka
abel wie
nieraz musiałem czegoś co idzie nie tak, unikać
jestem elastyczny
żadna tam akrobatyka
ale kiedy pali się dach
tfu grunt pod nogami
trzeba salta fikać
w koło wszędzie, czysta matematyka (siadaj dwója)
wiedza kuleje
więc powiedz, jak na koncie przypał odklikać (klik)
córuś wyższa ekwilibrystyka
tańczę na zgliszczach pierwotnych planów
wesoło sobie walczyka
i w dupie mam czy czujesz przekaz, czy przykaz
kiedy cię wystawi ziomek; o oł awaria
lepiej zawczasu o to kto obok ciebie jest zadbać
w najgorszych wypadkach, na morzu tratwa
koło ratunkowe
jeden na jeden (telefon)
dawaj podpowiedź
plan b
pierwszą pomocą jesteś sam sobie
a przyjaciół policzysz w grobie

[refren]
nie mów mi co robić mam
wchodzę na szeroką wodę
w głowie: plan a, plan b, e!
bywa że wbijam bez planu
byleby osiągnąć cel (pal!)
daleko meta, daleko start
ale zawsze dobrze mieć awaryjny plan, awaryjny plan (b)
każdy ma plany i byleby w całość układały się
jednak nie wszystko co zaplanowane sukcesywnie zamyka grę
wtedy plan idealny to plan b
wtedy plan idealny to plan b
dlatego nie wiem czemu mówisz mi że go nie masz a chcesz
nie masz a chcesz

[zwrotka 2]
robię tak by pierwszy plan nie zawodził
inna historia że nie zawsze to mi wychodzi (a, b)
staram się płynnie przechodzić
obozy pracy nad sobą kołchozy
pode mną mimozy dwie ręce mam
nie lewe, dar boży niejeden z nas lepszych czasów nie dożył
rocksteady, bebop nie świnia, a nosorożec
moi k-mple, raperem miał być chyba każdy
ale mam nadzieje że posiadają trochę wyobraźni
i mogą dopuścić do takiej sytuacji
że nici, że bity, że nie pykły rapsy i nie stykły hajsy ze sprzedaży trawki
oby bo nielicznym bija tantiemy a dla reszty mamy te śmieszne memy
frajerzy dalej stękają że się wożę, bo mogę
coś trzeba? pomogę
po lodzie nie ślizgam się
lato czy zima chcą sypać mi śnieg
gorąca krew, nie mam czasu marnować czasu chyba ze śpię
za krótka doba na zbyt długi wers, plan b!

[refren]
nie mów mi co robić mam
wchodzę na szeroką wodę
w głowie: plan a, plan b, e!
bywa że wbijam bez planu
byleby osiągnąć cel (pal!)
daleko meta, daleko start
ale zawsze dobrze mieć awaryjny plan, awaryjny plan (b)
każdy ma plany i byleby w całość układały się
jednak nie wszystko co zaplanowane sukcesywnie zamyka grę
wtedy plan idealny to plan b
wtedy plan idealny to plan b
dlatego nie wiem czemu mówisz mi że go nie masz a chcesz
nie masz a chcesz

[outro]
plany na przyszłość
wszędzie plany na przyszłość
potem słyszę: “znowu mi w życiu nie wyszło”
plany na przyszłość
wszędzie plany na przyszłość
potem nie chcę słyszeć: “znowu mi w życiu nie wyszło”
plany na przyszłość
wszędzie plany na przyszłość
plany na przyszłość
plany na przyszłość
wszędzie plany na przyszłość
plany na przyszłość



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...