![azlyrics.biz](https://azlyrics.biz/assets/logo.png)
about:4stral - about:tempo lyrics
astral:
pieprzę to wściekłe tempo
chyba, że na bicie + to wiem na pewno
każdy chce szybko, wszystko, bankroll
a ja osatatnio musiałem zmienić wektor
nic mi nie przychodzi lekko
nieistotne rzeczy + zdecydowana większość
robię co mnie cieszy i męczy, to sedno
ying yang, przez co często z bletką
bless, yo
muszę to z siebie wyrzucić
robię co mnie cieszy i smuci
setki wymijanych ludzi
czyli setki buzi tych niższych i dużych
nie chcę z fusów wróżyć, ale świat zmierza w złą stronę
nie chcę już więcej dusić tych wszystkich emocji w sobie
lepszym z dnia na dzień, codzień
lepszy z dnia na dzień
spеszył się, wstyd, schował w cień
odizolowany jak kaftanem
syropu nie brałеm, chociaż kaszlałem
ciężki charakter
sens nowy życiu nadałem
i mogę powiedzieć, że marzenia spełniałem
i spełniam cel, dalej
i spełniam się, nawet
ty nadal grzej ławę
ja grzeję którąś z blet
ty grzejesz się na mój widok, weź odpuść, ej
ty grzejesz się na mój widok, weź odpuść
lepszym z dnia na dzień, codzień
lepszy z dnia na dzień
speszył się, wstyd, schował w cień
odizolowany jak kaftanem
syropu nie brałem, chociaż kaszlałem
ciężki charakter
sens nowy życiu nadałem
i mogę powiedzieć, że marzenia spełniałem
blank:
i tak dzień za dniem toczę swoje koło
ty toczysz swoje, jakoś jest nam wesoło
dusze nasze wypełnione lękiem z różnych diasków
jesteśmy sm+tnymi ludźmi wokół wesołych obrazków
wokół drogich butów i markowych pasków
gdzie nikt nie ma odpowiedzi, a tyle było asków
ucieknijmy stąd + wielki napis mnie zwodzi
cóż mamy do stracenia, głupi i młodzi
i szczerze mam już dość cudzego narzekania
krążysz jak czarna dziura i wszystkie kolory pochłaniasz
ja wolę tą drogę do celu, niż jego spełnienie
gdy znów piszę coś i łapie mnie natchnienie
też robisz coś? no to pozdro, z fartem
trzeba się bawić tym, bo życie jest jakimś żartem
astral:
i spełniam cel, dalej
i spełniam się, nawet
ty nadal grzej ławę
ja grzeję którąś z blet
ty grzejesz się na mój widok, weź odpuść, ej
ty grzejesz się na mój widok, weź odpuść
lepszym z dnia na dzień, codzień
lepszy z dnia na dzień
speszył się, wstyd, schował w cień
odizolowany jak kaftanem
syropu nie brałem, chociaż kaszlałem
ciężki charakter
sens nowy życiu nadałem
i mogę powiedzieć, że marzenia spełniałem
Random Lyrics
- peanut butters - ジャスコ、上野 (jusco, ueno) lyrics
- wires (fl) - before the fall lyrics
- nightmare chica - no se hablamos de celest lyrics
- edwin_dafox - me porto bonito ytph (versión extendida) lyrics
- lakshmi - goffertpark lyrics
- minneriket - sorg og savn lyrics
- lonewj - red color lyrics
- transience - fragen lyrics
- megan thee stallion - nda (clean version) lyrics
- urod404 - изъян (flaw) lyrics