adam kubiak (ak-47) - nieufnie lyrics
ufam tym, co przy mnie stoją
i nie chodzi o korzyści, bo korzyści pierdolą
mego imienia bronią, gdy inni imię gnoją
powiedzą wprost, i na minę nie wpierdolą
są tacy, co w oczy mówią, że w ogień skoczą
gdy dochodzi co do czego, to nie służą pomocą
gówno mnie obchodzą, i to czy częstują koką
prawdziwych poznaje się w biedzie, i w grę tylko tacy wchodzą
nieliczne twarze, ja z d13 w parze
szacunkiem ich darzę, a jest takich mało
ilu zostało, pośród tych których wspominam?
niewielu, za to każda postać prawdziwa
o tych co w porządku wobec mnie są, nie zapominam
pamiętam braki z więzienia, i dobrze braci wspominam
pozdrowienia dla was, widzimy się na wolności
ap ropo litości, to zbrodnia, więc zero litości (zero)
vide cui fide, potrzebujesz tłumacza?
w dobrą stronę idę z ak, on z drogi nie zbacza
vide cui fide, by nie wjebać się na minę
z d13, w parzę idę, wiem że z nimi nie zginę
[x2]
kiedy czujesz że on kłamie, kiedy czujesz, że jest frajer
nie podawaj mu dłoni, choć ci wciska niezły bajer
nie ufaj bezgranicznie tym, co nie zasłużyli
zawsze trzymaj dystans, i nie próbuj się wychylić
takim kupom gówna, należy się wieszanie
sprzedałeś kolegów, czeka cię kamieniowanie
nigdy nie można, ufać do końca
każda znajomość może być jak zachód słońca
kiedy widzisz, że ona ucieka swoim wzrokiem
opowiada historie, która jest dla was wyrokiem
zdrada, oszustwo, brak szczęścia i nuda
kto ją tłumaczy, ma nadzieję że się uda?
głupia, tak się nigdy nie robi
bądź zawsze szczera, lepiej prawdą go dobij
pamiętaj, on gorzej to przeżywa
bo kochał nad wszystko, a teraz cię przegrywa, ta..
vide cui fide, potrzebujesz tłumacza?
w dobrą stronę idę z ak, on z drogi nie zbacza
vide cui fide, by nie wjebać się na minę
z d13, w parzę idę, wiem że z nimi nie zginę
[x2]
jest wiele twarzy, ale prawdziwych niewiele
rozmowa z nielicznymi opisana szczerze
życie jest lepsze, gdy kurestwo pieprzę
garstka ludzi, żyjąca w betonowej dżungli
duma za prawilnych ludzi, wyznaczy tym drogę
pewnym krokiem, za nim skoczę w ogień
47, data śmierci al capone
ak, czy pamiętasz, te czasy niespokojne?
gdzie brat za brata, ręczył za małolata
że czas pokazał, że zaufany to szmata
bo rozjebał się na psach, sprzedając kamrata
co tu kurwa za akcja, gdy bratu się pomaga?
kto rzeczywistość dobrze zna, nie zaufa
wrogu mój, wiem gdzie czai się muka
za kurewskie zachowanie, w plecy wbijam nóż
niech te kurwy, w niepamięć zasypie kurz, ta..
vide cui fide, potrzebujesz tłumacza?
w dobrą stronę idę z ak, on z drogi nie zbacza
vide cui fide, by nie wjebać się na minę
z d13, w parzę idę, wiem że z nimi nie zginę
[x2]
Random Lyrics