azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

adin. (pol) - burdel lyrics

Loading...

[zwrotka 1: adin.]
wasze ryzyko + szampan, ale dla mnie to flaszka
ostatnie spojrzenie na to + miałem się ogarniać
to daleka droga, jak oczekiwania sam znasz
pewnie jeszcze wkurwię się + wtedy to będą klaskać
chciałem żyć, jak w stanach + szlugi mieć tylko do blanta
uzależniam się codziennie, bo w pakiecie rap mam (rap, rap)
kiedyś pierwszym celem było lokal nie na rap night zagrać (na)
dumne moje miasto, rodzice i cała banda (banda)
dla mnie nie za późno nigdy + rzadko się łamałem (łamałem)
napisałem dwójkę i ciężko mi kminić dalej (co jest)
w głowie słyszę + “zrób to”, kładę to jak chujwo (co jest)
pokażę tym głupcom, że chodzi mocno o wiarę (chodzi, chodzi)
teraz diamenty, bo kiedyś to były łzy (były zły)
kręcę jordana, już słyszę w tle stary film (o)
olewacie prawdę + idziecie w totalne gówno
owieczki za stadem, co drugi tu samobójcą, a dziś

[bridge: adin.]
naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle

[refren: adin.]
na+na+naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle (na na)
[zwrotka 2: adin.]
choć zabawy tu obawy czy nam wyjdzie
zawalone pół szuflady, którą mieli system
nie obchodzą mnie układy + są nie oczywiste
od wolności do zakłady + każdy tylko żyć chce
nie potrzebny xanax żeby strawić świata
wciąż dużo po oczach widać + się dobija łza
diabeł merda już ogonem wtedy kiedy bal
chciałby mnie pod chuja, ta + ale za dobrze znam go
jeśli będziesz sterczał tak to jesteś tu nad wyraz
wiem co we mnie siedzi (wiesz), wiem czy po mnie widać
ona taka piękna taka była + teraz twarz goblina
kurwa już nie usnę w środku nocy, muszę zwijać
na pulpicie wgrzewki, moje kminy i meksyk
mocno zajęty + muszę wsypać ci do bletki
dym w płucach + w głowie mętlik
nic nie jest normalne, a pojebane do reszty, a dziś

[refren: adin.]
na+na+naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle
na+na+naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle
[bridge: adin.]
na+na+naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą póżniej
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle

[zwrotka 3: szopeen]
ha, oni dalej w komentarzach piszą “bla bla”
chcą być królem stada + ale mają syf w samarkach
ja wstaję rano i w najlepsze melanż dalej trwać ma
jak ty kurwa w ogóle możesz wiedzieć co to trap house (ha)
ze sobą spory bag, bag, u ciebie został last one
z nami większość miasta, zna mateusz, zna sebastian
cały czas pytają czy mnie melanż nie przerasta, ty
co mam znów powiedzieć, nie wiem jak się wykaraskać z tego
cały w bliznach leci krew, ujebana pościel fest
budzę się znów koło niej, nie potrzebuję plastra tak dokładnie
znowu opatruję rany i się zrasta
ta przyjemność mi wystarcza, by pokazać na co stać nas (ho, ej)
(by pokazać na co stać nas, łe, łe, by pokazać na co)

[refren: adin.]
na+na+naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle
na+na+naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle
[bridge: adin.]
naturalny balans + kiedyś w głowie burdel
tak, jak się zachowasz cię po akcji piszą później
chcieli mnie rozkurwić, ale widać, że no w chuj (he)
szczekanie jest głośne, a te pitbulle to pudle



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...