azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

afro kolektyw - trener szewczyk lyrics

Loading...

[intro]
myślisz, że jesteś taki super
że ekstra kolo z ciebie?
choć raz chcę usłyszeć jak wyjesz z bólu
…posłuchaj rapu

[verse 1: afrojax]
trener trener szewczyk przyszedł do ciężarowców
i wyjął torebkę moczu, był obrzydliwy
ja męczyć przyszedłem kierownika tego klubu
w ten sam sposób wyjąłem ml i cv
on ślinił lonsdale’e grube, tak dyrektorze
szef lubi tytoń z kuby, szef bez butów chodzi
szef trzyma łapę na asystentce
szef wyjmuje z ust gumę i pyta “ej, nie chcesz?”
co za szczęście. zaszczycony gestem
hojności, drapię się za głową
tyle aktywności nim powiedziałem słowo
a w radiu natalia kukulska śpiewała chuuujoooowooo
na ścianie z wakacji fotki – tłuszcz w tenerife
krawat w kropki zaplamiony jakimś syfem
słyszę: “przyjmę tylko podobnych
do mnie, gości z jajami – mały, udowodnij!”
tak los zdzierżyć w miejscu mi nie dał
w poszukiwaniu chleba trafiłem do chlewa
użyję swych przewag sprintera
wybiegam na ulicę – i kto górą jest teraz?
ostatnia prosta, salwuj się, zostaw co niebezpieczne
gdzie wioska, tam zgłaszam absencję
stać mnie, chamów tępię i unikam jak cholery
zrywam się w tempie tima montgomery

[chorus: afrojax]
całe życie spieprzam przed czymś ile można
gdy tylko na horyzoncie zjawi się sytuacja groźna, groźna
z drogi – patrzcie na mój jogging, patrz jak biegnę
magister eskapologii sprawdza sprawność swoich ścięgien

[verse 2: pan duże p]
to było tak: heniek b., pseudonim kilof
metr dziewięćdziesiąt parę, 120 kilo
wyjął fajka z ust, plunął przez ramię
i mruknął do nas: “macie w chuj przejebane”
dobry panie, wiem że life bywa brutal
ale wcale nie mam zamiaru skończyć jak 2pac
bo jakiś mutant w alkonarkoamoku
nie słuchał jak mówili mu “nie warto, daj spokój”
afro? gotów. odpalmy super moce
ja go uderzę nosem w pięść. ja w kolano kroczem
a potem pobijemy jeszcze rekord na dwieście
ta cała eskapologia to jakiś bezsens
uwierzcie, wiara w siebie to jest podstawa
chcą żebyś nie był sobą – to się nie dawaj
nadal musimy walczyć, dlatego tutaj
doktorat zrobię w beribazu z arte luta

[chorus: afrojax]
całe życie spieprzam przed czymś ile można
gdy tylko na horyzoncie zjawi się sytuacja groźna, groźna
z drogi – patrzcie na mój jogging, patrz jak biegnę
magister eskapologii sprawdza sprawność swoich ścięgien



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...