azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

agent kuper - diss in blanco lyrics

Loading...

miało być sześć zer, a jest 5g
i miałem jechać gdzieś, a w domu tkwię
w starbucksie już zapomnieli imię me
na mym kubku za rok napiszą tylko: „que”
w sumie spoko, pomylili ze znanym raperem
ale wybacz, i tak muszę na kimś wyżyć się
nadepnąłeś na odcisk, słyszysz ujadanie?
może to wilki, może już wsiadłem ci na banię
ty wpierdalasz azjatyckie, ja uprawiam azjanizm (co?)
bym ci wytłumaczył, ale wiem, że to na nic
nie przybyłem zbawić sceny, nie dla mnie mesjanizm
jesteś dla mnie jak bonus, (czyli?) mam cię za nic!
i nie chcą z tobą panny, nie grożą ci związki?
trudno się dziwić, gdy masz gadane jak latkowski
ja pożarłem alfabet, ty jeszcze zjadasz spółgłoski
i wyciągniеsz kopyta, zanim wyciągniesz wnioski
książkę miałeś w rękach tylko kiedy zabijałеś muchę
a że była cienka, to i tak zaliczyłeś skuchę
czy pójdziesz w zaparte, czy wyrazisz skruchę
musisz wiedzieć pionku + zmiatam cię następnym ruchem
ty nędzny żarłoku, każdy stek bzdur wpierdolisz
a co na popitkę? oczywiście, e.coli
skoro jesteś tym, co jesz, proste, że tak przytyłeś
a tak między nami, wiesz + serio ziobrę wpierdoliłeś?
tobie wciąż się coś wydaje, mnie się wydaje płyty
zdobywasz pierwsze szlify, gdy ja zdobywam szczyty
moje rymy szampańskie, twoje to szczyny
a w sumie znaj łaskę pańską, na tym zakończymy
masz ten utwór, puść go sobie znów
mnie zwyczajnie szkoda już na ciebie słów
gdy go włączysz, to zawsze będziesz wiedział
jak masz się czuć? tak, jak bym cię zjebał
masz ten kawałek, wyślij go jako całość
daj się ponieść niecnym zamiarom
masz ten kawałek, pożycz refren albo wers
i wyślij go komuś, komu życzysz źle

by ułożyć kostkę rubika, musiałeś kupić lubrykant
poszło wtedy tak płynnie, myślałeś, że się posikasz
jesteś jak autor ubika, ten taki ćpunek i sm+tas
no tylko, że on miał talent, ty jesteś po prostu kutas
obiecałem diss in blanco, jeśli w twojej głowie manko
to dla ciebie mam to, możesz pożyczać jak z banku
rozumiesz sytuację czy potrzebujesz w esperanto?
chociaż w twoim położeniu raczej esperal to
lepsze rozwiązanie; mój harem, twój erem
wbij sobie wnet w ten posępny czerep
że poza tym jednym numerem
jesteś tylko kawałka lady pank bohaterem
chciałeś wyjść przed szereg?
oto pluton, ja to strzelec
masz ostatnie słowo, jakiś komunikat miałki?
kończymy, nie stwierdzono śladów walki
poznęcałbym się bardziej, gdyby było nad kim
masz ten utwór, puść go sobie znów
mnie zwyczajnie szkoda już na ciebie słów
gdy go włączysz, to zawsze będziesz wiedział
jak masz się czuć? tak, jak bym cię zjebał
masz ten kawałek, wyślij go jako całość
daj się ponieść niecnym zamiarom
masz ten kawałek, pożycz refren albo wers
i wyślij go komuś, komu życzysz źle

i pewnego dnia, sam go znajdę w mailu
przez przypadek nie powiem cześć na osiedlu
komuś, kto zechce też do mnie się przypieprzyć
lecz będę miał to gdzieś, jak nie stać cię na własne wersy

a tak na serio: bragga to zabawa, diss nie jest rozwiązaniem
mordy, jest sprawa: zajmijmy się ocieplaniem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...