ak-47 (pol) - modlitwa lyrics
nie wiem sam, gdzie poniosły mnie nogi
a poniosły mnie tam, gdzie horyzont szeroki
nie ma końca, a me zwłoki już się rozkładają i śmierdzą
a ja odczuwam stan błogi, oto droga życia moi drodzy
moja droga życia, droga która oswobodzi mój lęk
przed jutrem mimo że chcę zło i okrutne wspomnienia
wywieźć z pamięci to wciąż się trudzę
urodzony i poczęty z bólem
moja i matki, której współczuje
jak tobie ojcze mój jedyny, nie ponoś winy za swoje czyny
wciąż się łudzę, że tak można lecz za krzywdy
na rozdrożach odprawiamy pokutę jak każdy
a każdy inny odprawia ją z trudem
więc każdy odczuwa ten sm-tek
mimo rozstań mimo zamkniętych drzwi
mimo kłódek zdołasz się przez nie wydostać
to nie problem więc ten problem odstaw
bo to tylko problem, a problem to nie chłosta
to myślokształt w którym żyjesz
więc gnijesz, gdy chcesz w nim zostać
będąc poza, idąc po cienkiej linie
próbę napotkasz jakim jest utrata równowagi duchowej
więc z oddali słyszysz głos, kierowany do siebie
czy twój krok został postawiony samodzielnie i słusznie?
czy zdany na potępienie ? poprzez system konsumpcji
odciąga twoją uwagę i poróżnia ludzi, różnorodnością trafia nas
karze ona, budzi ona strach, przed oceną innych w istocie i wad
by nas skłócić, a skłócają od lat, lewicą prawicą, zawsze musi być podział
nawet w mamrze, gdzie wyraźnie widać, że to stara szkoła ludzi
sztabu ludzi tworzących komunę, stworzyła w puszce podział
na formalną i nieformalną kolumnę wiesz o czym mówię
czemu służy podział i w ogóle czym jest
a jest murem mentalnym więc wspólnie do modlitwy powstańmy
aniele boże stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój
o kogo mi chodzi? mniejsza z tym, ważne że nie bywam zły, jak bywałem
a teraz odczuwam radość, dostrzegam światło w tunelu
a być miało tak pięknie, sam sobie stworzyłem projekcję
w której ginę, niosąc się z odwagą, w imię czego?
skoro tyle ile dałem z siebie, sam miałem na chwilę
i błądzę w tej sferze dostrzec ciężej przywilej
nie idę w stronę światła, ponoć szansę mam nikłe
jeśli pójdziesz w stronę bieli, w której jasne dostrzegasz barwy
idź w stronę indygo, lecz o tym pogadamy trochę później
teraz skupmy się na tym co istotne, co trudne
ty dostrzegasz świat, a świat okrutny, a ja noszę porzekadło
wiedza to władza, więc coś z nią zróbmy
ile dasz tyle wróci, ile dasz tyle wróci..
pamiętaj myśląc negatywnie taki tworzysz obraz swej rzeczywistości
w której gość jest w tym umyśle, nie ty w nim
lecz dostosować się musisz do rutyny, pozbawienia praw człowieczych
zniewolili nas i obdarzyli granicami duchowymi, z każdą z nas tak zrobili
dając im metaforę prawd, by żyli w dobie nieświadomości ich zbrodni i braku kary
tak czynią i będą czynili, wkrótce się dowiesz kim są i co zrobili
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- ghostface killah - introduction lyrics
- mlodyskiny - stary mercedes lyrics
- hladno pivo - sastanak u parku lyrics
- delrich - came from nothin lyrics
- mom and the mailman - space cowboy (interlude) lyrics
- holding absence - here forever lyrics
- kollegah - bars aus dubai lyrics
- jeremy jordan (actor) - let me make you proud lyrics
- the crimson ghosts - there will be blood lyrics
- influence music - spirit lead me lyrics