azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ak squad - miasto lyrics

Loading...

[barto]
pawlak studio. studio wytwórnia dobrego rapu
w tym momencie u niego barto z najemnik składu
miejsce: góra kalwaria, zachodni brooklyn
miasto konfidentów, blok oraz pierdolonych k-mpli
zobacz, jak chwytam każdą chwilę [???], którzy
nie dali się wciągnąć na [???]
jednostka, bahama prom opływa cały globusik
ja pamiętam o melanżu, jak ty nie chcesz, to nie musisz
to nie życie na batatach, to w mieście bez perspektyw
tutaj każdy dzieciak idzie wzdłuż korekty
tutaj każdy dzieciak zawsze chłonie dobrym rapem
nie wiesz, co to za miejsce, to spójrz na mapę
zachodnia strona wisły, 3 0 od warszawy
zadajesz mi pytanie, jak tu mogłem się wprowadzić
ja tu żyję od dzieciństwa, moje serce tutaj bije
razem z ziomkami przyjaźń tutaj nie zaginie

ref
[barto]
czasami wolałbym nie wiedzieć, wolał nie zrozumieć
podrapane ściany, dzieciaków wzdłuż podwórek
bloki, kamienice, zwykłe domy, cała reszta
choć czasami jest mi źle, to będę tu mieszkać
bo nie narzekam

[barto]
bo nie narzekam

[kadafi]
a jak tu nie narzekać, skoro bank koło dupy się tu kręci
o tym, co widzę, opadają chęci
małolat bez perspektyw, wychowany na ulicy bez domu, bez matki
wjebał się za kratki
następny dzieciaczyna [???]
jaka jest, kurwa, tego przyczyna?
miasto, w którym żyję, wiele w sobie kryje: gówno, wódy
pierdolone nudy
ja od tego odbijam, idę swoją drogą
mam wiele przyjaciół i wiem, że mi pomogą
a jak będzie, klapsa też wypłacą
żeby żaden z ziomków nie stał się szmatą
ak + najemnik – jedna wielka sztama
i dlatego razem, bo nas motywuje
bez tego w tym mieście stałbyś się chujem [x2]

ref

[jęzor]
od dzieciaka dla dzieciaka miasto wersja trzecia
to podziemny przekaz. na to, kurwa, czekasz
[???] – zaufania strefa
dobrym słowem bekam, ak rap lepszy jest od lekarstw
co? do miasta, co powiedzieć można?
kilku żuli, ćpuny wpierdalają prozak
rap kozak, co napędza biznes
[???] czarnucha podobiznę
bo to sound system, podziemny mixtape
będę to robił, dopóki nie zawisnę
proste, bo to cisnę. nie nagrywam dla poklasku
mam zamiary czyste, dbam o własne imię
nigdy z moim pyskiem nie kojarz gówna
pod gównem nie podpiszę się nazwiskiem
psycho styl, psycho system
pawlak i najemnik niebezpieczni jak zapałki i kanister

[ndz]
chcesz wiedzieć, jak moje miasto wygląda
połowa ludzi na nas jak na bandziorów spogląda
pełno brudnych klatek i dzieciaków
zabawy wokół bloku przy trzepaku
miasto małe, gdzie wszyscy się znają
społeczniaki za plecami dupę obrabiają
nastawiają się do nas wrogo
bo zajmujemy chodnik idą załogą
oni po prostu nie mogą tego zrozumieć
że jesteśmy młodzi i musimy się wyszumieć
widzę dziewczynę z szacunku do siebie
[???] ksywa – 12 kiełbas, pyta się skąd wzięła
to góra kalwaria – mała mieścina
tu bej zaczyna pić o 6 [???]
proszę boga, żeby nie skończył z nas tak żaden
wokół mnie pełno znajomych miejscówek
nocnych, gdzie rozjebałem niejedną stówę
wędrówek do niego w chuj odbyłem
a wiesz, dlaczego? bo tu się urodziłem

[benito]
miasto, w którym rządzi najebana zdzira
kocham je, choć czasami je przeklinam
chcesz się zabawić w sobotę w weekend?
a tu wszędzie śmierdzi pierdolonym syfem
pozerka, szpany i kurwy [???]
wyjebane koksem twarze te, co zwykle
lecz nigdy benito z gk nie zniknie
nikt go nie wygoni, chyba że na zawał kichnie
pamiętam szkolne grupki z czasów podstawówki
dragi w tych główkach uczyniły pustki
kto przetrwał, ten trwa, a kto nie dobił do dna
teraz squad ak i niech tak dalej trwa
szacunek wszystkim odjebanym hardcorom
ziomkom, którzy pojawiają się wieczorową porą
pomocą odpłacam za każdą pomoc
chuj w dupę każdemu za każdy donos
ciemna strona miasta i mordy tam znane
jak było powiedziane na jednostkę przez bramę
moje plany z tym miastem zostały związane
bo mocno wierzę w to, co w tym mieście jest grane
każdy dobrze wie, gdzie uderzyć za gramem
kto jest przyjacielem, kto kurwą, kto chamem?
kto gada szczerze, a kto puszcza famę?
cały squad ak ze śp. gamem
benito ak klw – meine str-sse
na zawsze związany z kalwaryjskim deptakiem

ref



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...