alcatras - samotność cz. 2 lyrics
zwrotka: alcatras
nie wiem czym cie uraziłem skarbie powiedz mi
samotność nieproszona ciągle puka do mych drzwi
jestem wewnętrznie potrzaskany niby wazonik
a ty ciągle działasz na mnie niczym psychotropy
twe piękne oblicze znowu zalewają łzy
nie wiem czy istnieje jeszcze takie coś jak “my”
miłości nie kupisz za followersy ani kwit
czasem śmiejemy sie czasem kłócimy aż po świt
mówisz że miłość to klatka, pierdolone szpony
że się ciągle dusisz i potrzebujesz swobody
ale pomyśl, czy w tej klatce nie ma wody?
i czy warto ryzykować zgubę, za bycie wolnym
bridge: alcatras
zrozum skarbie, ja naprawdę chce dla ciebie dobrze
ale kurwa zrozum że mam czas by jeszcze zmądrzeć
ty mi daj go jak najwięcej, ile tylko możesz
i choć nie ma pośpiechu to kuj żelazo, póki gorące
refren: alcatras
stoję sam na rozstaju dróg i czekam na ciebie
nie wiem czy mam szukać słów, czy może gwiazd na niebie
sam już nie wiem, czy właśnie czekam ma ciebie
czy to kolejna okazja żeby zapaść się pod ziemie
piszę to bo nie wiem już co mam powiedzieć ci
że mnie znowu wszystko boli i już nie chce mi się żyć
a jak mówię że cie kocham i nie cierpię samym być
proszę nie mów mi że kłamie poza tobą nie mam nic
zwrotka: alcatras
nie mogę przestać myśleć o tobie
setki myśli na godzinę siedzi w mojej głowie
mam dwie żyletki na biurku jedną biorę w dłonie
chciałbym wydrapać twe imię pomimo że będzie boleć
rapowałem o depresji jakby mi jej brakowało
ale lovesong ma na koncie jeden a miłości nigdy mało
jak zawiodłem to przepraszam uwierz kurwa nie chciałem
ale byłem zbyt skupiony na tym by nie spłonąć w szale
to dla ciebie moja piękna wiem że lubisz kiedy śpiewam
piszę wiolinowy klucz, którym otwieram swój wszechświat
twoje serce na dwie kłódki trzy zasuwki cztery spusty
ja ze sm+tną miną + #bolesław krzywousty
bridge: alcatras
jak chodziliśmy za rękę po tych szarych mysłowicach
nie chciałem żebyś odeszła no i nie chce do dzisiaj
jak płakałem sam po nocach bo tęskniłem w chuj za tobą
a najbardziej mnie bolało że nie było ciebie obok
refren: alcatras
stoję sam na rozstaju dróg i czekam na ciebie
nie wiem czy mam szukać słów, czy może gwiazd na niebie
sam już nie wiem, czy właśnie czekam ma ciebie
czy to kolejna okazja żeby zapaść się pod ziemie
piszę to bo nie wiem już co mam powiedzieć ci
że mnie znowu wszystko boli i już nie chce mi się żyć
a jak mówię że cie kocham i nie cierpię samym być
proszę nie mów mi że kłamie poza tobą nie mam nic
verse:
przed k+mplami zgrywam kogoś choć naprawdę jestem nikim
chciałbym wyłączyć telefon i spierdolić od nich wszystkich
ale wiem, że będziesz się zastanawiała
co robię, gdzie jestem, jak ze mną no i kiedy wracam
teraz czas, polecieć razem do gwiazd
sam się zastanawiam ile w nas zostało nas
moja droga, posłuchaj mnie spokojnie chociaż raz
moja droga to też twoja droga skrzyżowanie naszych tras
przemyślałem wszystko i rozumiem że bolało
ale każdy z nas popełnia błędy, ty tak samo
myślę o tobie codziennie kiedy budzę się co rano
piszemy sobie dzień dobry i mówimy jak się spało
za sobą ponad cztery setny poranek
każda przypomina mi że jest nam tak wspaniale
zadzwonisz o 3:00 jeśli będziesz miała dosyć
aż napiszą na nagrobkach póki śmierci was nie rozłączy
Random Lyrics
- сд (sadist) - candice lyrics
- ozuna - esto no acaba (part. nicky jam) lyrics
- the living tombstone - animal lyrics
- tripolar - spunk lyrics
- mo moshiri - who we are lyrics
- bedbug - summer mixtape lyrics
- filo joes - trashtalk lyrics
- schwarzchild - hop! lyrics
- scruffpuppie - so easy to quit lyrics
- edgar winter - a different game lyrics