azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

alternatywy - powrót lyrics

Loading...

[refren venom]
najwyższy czas, znów obrać wspólna drogę
w końcu rozliczyć się z każdym wrogiem
najwyższy czas znów przywrócić równowagę
wiesz, nie jestem tu przez przypadek
najwyższy czas, znów obrać wspólna drogę
w końcu rozliczyć się z każdym wrogiem
najwyższy czas znów przywrócić równowagę
wiesz, nie jestem tu przez przypadek

[venom]
myśląc, że to mój koniec popełniłeś wielki błąd bo
co powiesz dziś gdy wracam na gonns, so?
wracam, kwiecisty zalicza glebę
venom! jedna lega z czterech elitek
ej admin. mam dla ciebie komunikat
przykro mi, lecz z twojego tronu lipa
do domu wypad, powczuwaj się przed l-strem
ja dam ludziom coś, nim na zawsze usnę
oni gdy słyszą venom mówią “mój zią”
dlatego wciąż tu gram, wciąż tu jestem
moje pięć minut co trwa już pare lat
przetrwałem choć wiele żmij pluło jadem
powiedz kiedy, potraktowałem to jak gówno
kiedy choć raz poszedłem na łatwiznę
co? miałeś swoje dni chwały, ale o nich dziś zapomnij
właśnie się pali twoje eq

kto tworzył serwer,a kto jest tylko pionkiem
kto dał ci “hero”, kto lootną pierwszą lege
venomon ziomkiem, gruby bity więc co jest
uwaga alty wracają na serwer gnoje
wkurwione dzieciaki nie tracą zajawki
pamiętasz ustawki?? poczuj zapach legi
drogą z ławki do klatki i z klatki na ławki
trafić bana za zawartość prywatnej? bzdurom
kurwa to jest ch0r-, znów dostaje kurwy
bądź spokojny, v nie wychodzi z formy, bo
ten serwer to gówno tak jak verba czy nooby
nie będę nieskromny, jeśli powiem oprzytomnij
legenda daje miłość ja odpłacam tym samym
styl orchidei ulic rozpierdala kwiecistych
wciąż najebany ej, ty, weź to doceń
te legendy, ustawki i nieprzespane noce

[refren]

dla nich są ważne tylko banamisy
v niszczy orchidei prymityw
skandal, pamiętasz kto cię wychował
działamy na nich jak terapia szokowa
kwieciści niszczą zamiast to budować
nietrudno ich za to zdedać
szukają wiedzy, ale jej nie ma
a cena legi to za wysoka cena
tylko złudzenia i tani entuzjazm
którego na pewno nie możemy uznać
altersi plują na rap zacofany
mój plan to pokrzyżować ich plany
my na przekór nie ulegamy noobom
idąc do przodu wyznaczona drogą
kultura dawno udzieliła nam gwarancji
v obniża próg tolerancji

elo! v wraca do starych zasad
pewnie lamusom to przestanie się opłacać
tak alty hardcore na stówę
pamiętasz dedanie i bójki pod goonsem?
my sława na twarzach ty puder na buzi
ej! wygolony kwiaciak nie wkurwiaj ludzi
to jest wjazd z legą, żaden luzik
to powrót ekipy która klan twój ostudzi
to klan dla typów, nie przyjmiemy brudu
to prawdziwy rap z ulicznego syfu
ty patrz komu ufasz. patrz, patrz komu ufasz
banany chcą być z nami a to tylko kamuflaż
napisali nekrolog dla nas i dla klanu
to masz tu dzieciaku powrót zza światów
qizo trąbi że alt umarł, jak umarł
to tu masz “powrót klanu 4”. k-masz?

[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...