ambro fiszoski - źródło lyrics
{zwrotka 1]
puszczam dumę przodem
osiem kos na totem
łapię zachodzący płomień
potem przemierzam sodomę
jestem ślepy, ale nos mam jak owczarek
złożyłem ofiarę i otworzyłem pieczarę
w której straszy tylko puste szmaty
daje siłę pełnym grzechu ludziom
jak szukają światła na ciemniejsze czasy
ze mną jest jedyny prorok i on piekło przeszedł
żadnych bogów i żadnych szatanów, i chuj w ciebie
ty im ufasz bo sam siebie szukasz
po omacku czujesz tylko zimny dotyk jakbyś tulił trupa
słyszysz głosy ale wiesz, że je wydaje jeden
nadchodzi żal, nie strach, bo + właśnie odnalazłeś siebie
[refren]
kujе ten zimny blok
kłuje cię włócznią w bok
żeby upuścić bród
by go na siеbie wziąć
x 4
nie ma nic
nie ma nic teraz dla ciebie
i kogo teraz obwinisz
bo wiemy kogo już nie nie
(yaa, yaa)
każdy jest tylko zwierzęciem
śnią mi się dziwki
śni mi się pełny księżyc
tylko, że nie śpię
wpijam ci zęby jak tepes
wyciągam ciebie najgorszą na światło niedzienne
to cię pierdoli szaleniec
muszę się w tobie upodlić by nie zejść na ziemię
chce tylko zabić idoli
zajebać sie zaraz po nich
dłużej
nie zniosę
niewoli
[refren]
kuje ten zimny blok
kłuje cię włócznią w bok
żeby upuścić bród
by go na siebie wziąć
x 4
Random Lyrics
- toxe - the pills wont leave me and if they do death won lyrics
- marc vinyls - tip off lyrics
- sfkreapper - sheesh lyrics
- frances - by my side lyrics
- mr. fingers - i've fallen (under a spell) lyrics
- kayuá - boladão de amor lyrics
- raleigh ritchie - i'm not okay but i know i'm going to be lyrics
- jg-z (us) - what's next (spoiler) lyrics
- sapaa - what you want lyrics
- eliza mclamb - irish exit lyrics