ammo'k - o'h 12. outro lyrics
kiedy kładę zwrotki na podkład, myślę tylko o jednym…
to jest mój styl
nikt w nim nie był poprzedni
ja i moi ludzie jesteśmy w tym biegli
zawsze przebiegli
na dźwięk tych sylab zbledli ci, co są tu niepotrzebni
gdy bębni, biegnij!
mój hip+hop tętni
trafia w okolice miednic i lędźwi
teraz tam sięgnij
wierz mi
jakby ktoś pytał, to robię znak na witam i znak na znikam
d.m.g. + tak to się czyta
i tak
pokój niosę ludziom którzy są ze mną
pojawiam się znikąd i zgarniam cały splendor
robię “pa.pa!” popełnionym błędom
klamkę mam celną
i gram, jakbym miał kody na nieśmiertelność
przez wredną pewność
w skali globalnej + wiem, że jestem zwykłe ścierwo
ha! wszystko mi jedno! (to sedno)
cały ten świat prawie mnie stracił
dlatеgo każdy mój wers dedykuję dla braci
pierdolę czy to się opłaci
zamykam przеdział
bo zbyt dobrze wiem co to ciężki nielegal
rym sięga nieba
wchodzę na regał
zwalnia mi zegar
to jest mój rap
surowy jak wegan
rasta jak dredziarz
zadaję sznytu
mam wuchtę hitów
wjeżdżam gładziutko z towarzyszeniem huku dynamitu i krzyków
nie trawię plastiku
chcę kwitów i plików
bo jestem zabójczym połączeniem chorej logiki i sprytu
wokół nas jest sporo przemytu i przestępstw
nienawiści, szaleństwa, cierpienia i nieszczęść
w tym wszystkim jeden przekaz niesie się w przestrzeń
ja jestem ammo.k
witaj w moim świecie
(i) co cię sprowadza? he?! co cię sprowadza!?
forsa jest, hahment jest
wszystko się zgadza!
to jakby raport z osiedla na żywo
psy jeździły za mną cały dzień
stracili całe paliwo!
ten flow ma dużo strzałek
żeby to kupić to każde pieniądze są za małe
i dobrze wiesz kto dostarcza ci doznań
tekst jest przejrzysty
widać w nim wszystko to co znam
tu płynie warta, tnie magistrala, stoi fara
przedstawiam obrazy ulic tak jak abel ferrara
wciąż funkcjonuję poza obiegiem
pełen rebel
cisnę po bandzie i znów debet
(patra) ja jebe!
dokąd mnie to zaprowadzi to nie wiem
ale czuję się tak jakbym co rano biegał piaszczystym brzegiem…
czterdzieści kilometrów bólu i potu
wbijam się w pętlę bez kłopotów
jakbym był gepardem wśród kotów
z opaską na oku
ten rap jest w toku
prosto z bloku
dla otwartych kopuł
z dala od natłoku idiotów
nawet nie wiem jak mi to wyszło, ale…
dzisiaj to już jest przeszłość tak jak ja to przyszłość!
koniec jest blisko
teraz tylko ja i moi mani
zagrożeni dochodzeniami jak skazani
to idzie dla nich
jak nas nie znasz to zamilcz
nie próbuj nas mamić, ganić, ranić za nic
to na nic
jesteśmy pojebami
inni mogą sobie szpanić
taki polot w tym jaki ja mam, to nie ma nikt
aż mi wychodzi bokami!
zawijam ratajami do portu
wypełniam powierzchnię kątów dymem jointów
z pąków pierwszego sortu
wbijam się od frontu
już z horyzontu dostrzegasz charakterystyczny kontur
oni są tu!
9mm
ręce w górę i pompuj
to kłębek moich fraz. rozplątuj!
Random Lyrics
- zabbai - control lyrics
- henry jaramillo - althea lyrics
- jp.vault - marshawn lynch lyrics
- tokyo town - everything to me lyrics
- трип в голове (trip v golove) - вписочка (party) lyrics
- hail.nathanael - robo19 lyrics
- ynkeumalice - love hurts dont phase me now lyrics
- crokas - bow lyrics
- budder - friend added (demo) lyrics
- zero - hermes_daytona lyrics