ammo'k - porcel lyrics
[dialog: “kokainowi kowboje”]
+z nieba spadały narkotyki o wartości milionów dolarów. raz ksiądz głosił kazanie, w którym potępiał narkotyki a przez dach do kościoła wpadła kokaina o wartości pół miliona. samolot, który ją zrzucił uciekał przed celnikami
[refren: ammo’k]
funty, franki, euro, dolce
lexy, merce, lambo, porsche
chwila szczęścia krucha jak porcel
tak to się robi w polsce!
[zwrotka 1: ammo’k]
przechadzam się pod blokiem jakbym był na rauszu
wbijam na ten beat z marszu i nie ma w tym fałszu
chcę więcej hajsu niż tupac i więcej gramców na utarg
dążę do blasku po skrótach
wjeżdżam z buta
ja i mój kutas
za mną moja grupa na kradzionych loopach
kolejna sztuka
to rozkurwia twój kwadrat
przelatuje po kablach zaraz jak to nagram
wiatr w żaglach
flow jak magma
dawaj kajdan, garaż i hangar
tego chce moja banda
rośnie ranga
wzrasta ciśnienie na scenie
to brzmienie trzęsie podziemiem
jestem jak czarnuch w nowej beemie
bujający się po harlemiе z klamką pod siedzeniem
w kuloodp+rnеj kamizelce
w górę i w dół jakbym jechał na kolejce
ręce!
[refren: ammo’k]
funty, franki, euro, dolce
lexy, merce, lambo, porsche
chwila szczęścia krucha jak porcel
tak to się robi w polsce!
[zwrotka 2: ammo’k]
jestem z ghetta
nie ma co szeptać
patrz jak deptam
mam dużo tego i tamtego dużo też mam
kolejna setka i kolejna setka
tego nie da się przerwać
wystarczy przetrwać!
jest extra
ta gadka jest lepka
pcham tego walizki
podrzucam to bliskim
rap jest dla mnie wszystkim
mam ręce brudne ale hip+hop czysty
miasto to największa z moich inspir
flow vintage
znów sypią się iskry, a krew się gotuje
świat wokół wiruje
bas tętni, pulsuje
sam to finansuję
znów inwestuję
dzielę, pakuję, zwijam, szykuję
organizuję swój biznes od podstaw
ta działka jest mocna
sypie się forsa
więcej dostaw
ostatnia prosta
kąsam
nie myślę o kosztach
dla wrogów to rozpacz
ammo.sosa!
[refren: ammo’k]
funty, franki, euro, dolce
lexy, merce, lambo, porsche
chwila szczęścia krucha jak porcel
tak to się robi w polsce!
[zwrotka 3: ammo’k]
chcę własne boisko, zatokę, lotnisko
zrób zbiegowisko
ponad wszystko: wystąp!
weź moje nazwisko na kilka chwil
to czego nie zabierzesz to mój styl i mój grill
it’s the real deal
rozpoznaj dryl
niosę czysty sk!ll
moje flow przebyło wiele mil
to jest ill jak matic
ammo.k!lliminati
lubimy się pogapić
ten rap nie jest “jakiś”…
rozpierdala jak dynamit!
jesteśmy sami
mami otwieraj punani
wchodzę z jajami
i czasami zastanawiam się tylko…
ilu mc’s może równać się z listwą!?
wiń to!
parzę lipton
mam symptom
lecę wyżej niż hilton
zapierdalam z tym, jakbym był jebaną maszynką
to jest mój sit+com
ammo.carrington
“ucho od śledzia” jakby powiedział kwinto
kmiń to!
Random Lyrics
- roberto villar - ei! olha eu aqui lyrics
- chipachip & зомб (zomb) - в этом марте (this march) lyrics
- irritum - spite lyrics
- jayflexn - why can't..? lyrics
- jeremiah fauntleroy - my love (interlude) lyrics
- doshii - yaad na aana lyrics
- ampharch - silence lyrics
- angeloh & tbabz feat calledout music - yahweh lyrics
- paulfigga - fàáji lyrics
- patti lupone - forever young lyrics