angelo ente - sokrates lyrics
jeśli życie to gra to ja jestem crow z def jama
bo będę ostatnią osobą, którą pokonasz po mnie nikogo nie ma
pozdro dla mojej mordy wude, ente
ref:
złoto na szyi mam, ochłoń to nie złoty wisior
medalik co mi go tata dał, opadają ramiona gdy przewijam typom
więc tańczę jak lil uzi gdy wjeżdżam w klub
jak lil uzi wjeżdżam z syropem na stół
plus, w twoją ekipe to se wjeżdżam dabem
piękny umysł #sokrates
piękny umysł #sokrates
otwieram tematy to batem
po gadce z godzinę masz faze
sokrates
piękny umysł sokrates
sokrates
i
proszą, żebym rap dał im
daje rap non stop
dlaczego tak łatwo odpuścić miałbym
dzięki temu zyskałem moc
pewność siebie ponad wszelką skale
ochota, żeby to popchać dalej
na plus ciekawość i wrodzony talent
i nie patrz na mnie jak na znawce manier
portale potrafią przykleić łatkę
podładuj baterię bo nie ma barier
piana z ich pyska czyści mi buty
dawaj na priva ostatnio podesłała nudle
weszliśmy tam gdzie nie można wejść, nie można wejść
ta ścieżka jest śliska, trzeba umieć ją przejść, umiesz to przejść?
nie mogę sobie pozwolić na potknięcia
gdy uwaga skierowana jest na mnie
a kurwy już tylko czekają, żeby wyłapać okazje
dopiero jak pojechałem pierwszy raz w trasę, w polskę z własnym rapem
dotarło do mnie jacy są słuchacze i jak konsekwentni są inni ze swoim przekazem
pytają kiedy to wyjdzie na legal
moją kieszeń co innego zapełnia
niech to lata na kwadratach, w autach na płytkach kasetach
dalej robię swoje, na ulicy dostałem miłość i wsparcie
za ruchy za markę, liczby to tylko kwestia czasu mówię otwarcie
ref:
złoto na szyi mam, ochłoń to nie złoty wisior
medalik co mi go tata dał, opadają ramiona gdy przewijam typom
więc tańczę jak lil uzi gdy wjeżdżam w klub
jak lil uzi wjeżdżam z syropem na stół
plus, w twoją ekipe to se wjeżdżam dabem
piękny umysł #sokrates
piękny umysł #sokrates
otwieram tematy to batem
po gadce z godzinę masz faze
sokrates
piękny umysł sokrates
sokrates
ii
układam biżuterie ze spilffów boy, od tego błyszczy podłoga mi cała
gdyby zamknęli mnie w coffie na noc, po powrocie nie byłoby czego jarać
płynę luźno jak karaś pośród leszczy i płotek
w weekendy gubią flotę, wybrakowaną wiedzę uzupełniają z plotek
bo nawet jakbym nie robił nic dosłownie nic i tak nudy aura przygniata
tylko na trackach mogę bez hamulców pokazać jak się lata
u mnie bez zmian wariat, mimo, że całkiem przyjemnie to idzie
zdrowa kalkulacja pomaga dojść do perfekcji jeszcze bliżej
ja wiem, że ta zabawa wciąga i pachnie kapitalnie
ciężko po tym idzie wychwycić jakiekolwiek inne atrakcje
w takim szybkim tempie masz wybór matrix albo abstrakcje
a zazwyczaj twoje przekonania dla innych wydają się absurdalne
czy to jest opłacalne? czy to w ogóle jest stabilne?
czy to ma jakąś szanse? czy to po chwili nie zniknie?
insynuacje zostawiam bo to brzmi w chuj prawilnie
dla mędrków co nie wiedzą, że jestem narratorem w ich filmie
Random Lyrics
- erin mckeown - where did i go lyrics
- 谢宇伦 - 夜半 lyrics
- jimmie allen - all tractors ain't green lyrics
- esa aka el presidente - #mctiaf lyrics
- rsac - фотография (photograph) lyrics
- son classic - vida lyrics
- jessica93 - venus flytrap lyrics
- life is a lie - festa num carro em alta velocidade lyrics
- reem da illist - party lyrics
- jeremih - who run it lyrics