azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

antologia polskiego rapu - grammatik - friko lyrics

Loading...

głośnik to cel, droga to jest walizka z forsą
ale forsa czysta, w którą wkładamy serce
ten hajs to litry potu na każdym koncercie
to studyjna duszność, to mikrofon rozpalony
to kartek tony, nieraz ucieczki ze szkoły
to setki godzin w pociągach, gapiąc się w szybę
to praktyka i ćwiczenia, kartka i wolne style, by
potem rym do bitu ożył. my –
jak juczne woły harujemy, ty –
kupujesz płyty i płacisz za to, że my wkładamy w to pracę.

pierwszy singiel promujący oficjalny długogrający debiut grammatika „światła miasta” jedną z najważniejszych płyt na polskiej scenie. w 2000 roku o pieniądzach w rodzimym rapie mówiło się rzadko. niby każdy ich pożądał i znał ich wartość, ale wypadało twierdzić, że muzyka to nieprzeliczalna pasja w zgodzie z hasłem znanym z solowego kawałka włodiego na „smak b.e.a.t. records”: „po pierwsze nie dla sławy, po drugie nie dla pieniędzy”
eldo i jotuze postawili jednak sprawę jasno – kasa jest ważna. stanowi podstawę do nagrywania coraz lepszych kawałków, do grania doskonalszych koncertów, do twórczego spełnienia. dzięki niej w przyszłości można będzie uniknąć problemu, czym nakarmić
dziecko. „friko” to też obalenie wielu mitów związanych z ówczesnymi zarobkami raperów kolorowo nie było, stąd apel do słuchaczy: „nasza praca to rymy i bity, kupujcie polskie rap płyty”. a wszystko to zarapowane na dynamicznym, kapitalnie wlewającym się do uszu i bujającym głową bicie noona, z samplem z nagrania urszuli sipińskiej. słysząc fragment
„nie o różach, nie o bratkach”, każdy fan polskiego rapu powinien z miejsca skojarzyć go z „friko”



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...