antologia polskiego rapu - łona - rozmowa lyrics
to było wczoraj, pamiętam, chociaż pamięć krucha
zadzwonił telefon, odbieram, mówię: „halo, słucham”
i nagle wszystko wybucha i ogniem zieje
to bóg do mnie dzwoni, mówi: „łona, co tam się dzieje?”
nie, to pomyłka jakaś, nic nie rozumiem
słyszę: „święty piotr wybrał losowo twój numer
ja tu nic nie widzę z góry, bo mi zasłaniają chmury
widoczność licha, więc przestań pieprzyć, mów, co słychać!”
aaa, kicha. każdy bezimienny
wszędzie, jak nie wojna, to przynajmniej stan wojenny
tak przywitać się z ogólnopolską publicznością mógł tylko łona. wcześniej znany głównie w rodzimym szczecinie, płytą „koniec żartów” wydaną w 2001 roku przez asfalt records przypuścił szturm na inteligentnych, ceniących dwuznaczności i ironię fanów w całym kraju. sam tytuł albumu w zderzeniu z singlem „rozmowa” jest żartem najwyższej próby ale łona oprócz poczucia humoru miał do zaprezentowania znacznie więcej: świetne flow błyskotliwość, spostrzegawczość i do tego puszczał oczko do słuchacza. to wszystko mogłyby nie wystarczyć, gdyby styl nie przegryzał się tak idealnie z beatami webbera pozostając na tyle blisko klasycznego hip-hopu, aby nie zostać odrzuconym przez odbiorcę przyzwyczajonego do mniej wyrafinowanych artystów. łona dzięki temu nie skończył jak afro jax, maskotka aw-ngardy i hiphopowy pieszczoch środowisk pozarapowych. najwyraźniej bóg dał szczecińskiemu raperowi tyle właściwych wskazówek, że w kilkanaście lat po debiucie wciąż jest jednym z filarów sceny
Random Lyrics
- tobe nwigwe - rakim & z-ro tribute freestyle lyrics
- ready neutro - bem-vindo 2019 lyrics
- deezy finesse - deezy duz it (oh my god) lyrics
- tellali - i don’t play lyrics
- lil iq - chris brown lyrics
- frog - ichabod crane lyrics
- david costa - wars and rumors of wars lyrics
- charles hamilton - bunny to a rabbit lyrics
- day6 - not fine lyrics
- daz dillinger & jt the bigga figga - playing hard lyrics