azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

applecity lyrics lyrics

Loading...

[zwrotka 1: pxnk alex]
robię bit w moim crib może git może kit
w muzyce jest moje życie więc nie zawsze to jest hit
pluje na was leci mela no i spada ci na ryj
odpalam se fl’a, ty w tym czasie kopiesz dirt
dokopałeś się do lawy teraz jesteś rip
idź sobie grać w fortnite’a jak jakiś jebany kid
kid kid kid scooter kid wypierdalaj typie w mik
i podziwiaj mój kickflip i nie pytaj mnie o feat
jeśli sam nie trafiasz w rytm‚ applecity to jest gang
prujesz się wpierdol masz ty ćpunie gdzie twój kwas?
na bitach robię hajs a twój dom to jest slums
ciągle kradniesz matce z torby żeby mieć na ruski hasz

a ja still going fast czasem z kimś czasem sam
kiedy śpisz piszę track kiedy śpię to chillout mam
teraz patrz teraz patrz teraz olek robi trap
rozpierdole to jest fakt i’ma shine like star
(i’ma shine like a motherf-cking star‚ like a motherf-cking star)

[zwrotka 2: klukow]
pluje na was w chuju mam
robię pieniądz to jest tak
iphone x czasem dwa
palę blanta sobie sam
niszczę cię jna
applecity to mój gang
kosa w plecy deada masz
rzucam tobą suplex sam
gucci ace a ty vans
pijesz lean? bardziej sprite
i ty niby doing drugs? popisówke zostaw nam
kieszonkowe to twój hajs
w korpo robisz to nie ja
a lumpeksy to twój max
bieda taka że aż strach
applecity three man army
każdej nocy wszyscy vibin’
a mój tekst wreszcie zczaisz
jak na g*nius się pojawi
często siedzę z ziomalami
pije browar leci carti (carti carti)
jestem ponad zasadami
na mych nogach balenciagi
noszę se designer pants
zawsze pale dobry haze
zamuła po tym jest
ty kupujesz grama a ja pięć
(pięć pięć pięć x2 carti carti)

[zwrotka 3: ericsson]
wale xana
pale skuna
później dxma
dmt mam
w kieszeni bo nie boję się
nie boję się niczego
idź układać klocki lego
mam kolegę naćpanego
dobra ziomek słuchaj tego

nie obchodzi mnie ta twoja panna
w tej butelce koda oraz fanta
w moich trackach wszystko słychać to nie panda
a ty jesteś nie wyraźny twoja muza nie jest fajna

ty chlejesz bo wolna chata
twoja strata
tego lata
rozjebiemy jak huragan
twoja strata
siedzisz sam
puszczasz fame
i obrabiasz dupę nam



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...