arab (pl) - horyzont lyrics
[refren gmb]
wracam z tych miejsc, których mówili że dalej nie dotrę
nie patrzę wstecz, bo jaki miałoby wpływ to na postęp
mam z muzyką więź, odszukam w niej zgubioną cząstkę
to może jest kres, ostatni deszcz, więc stoję na nim i moknę
[zwrotka 1 gmb]
głównie stres te nerwy mi szarga
czarno+białe to życie jak manga
goni absurd, kolejny skandal chciałbym odnaleźć
gram w spokoju, w taktach
ten wyboru wachlarz
odrodzi z popiołu co zdołano zabrać
te uczucia w ogniu co ugasił podmuch
nie wrócą a czuje ich zapach
więc niosę, ten wolności smak
by po mnie, pozostał ten ślad
się podnieść, po każdej z prób
jak napotkam trud, niech uniesie mnie wiatr
jak totem, jest dla mnie ten rap
zapomnieć, czasem tu nie ma jak
więc pokaż mi skarb, nie kruchy jak lód
lub odejdź, lub odejdź
między nami mur
widzę to dobro na pokaz jak wraca
szczеrości za grosz, lepsi jak magnat
czują się wszyscy gdy w życiu się wahasz
gdzie jedności wzór
tracimy wolność, zdychamy w maskach
poróżnił banknot, pusty jak wakat
niе ma powrotu jak dałeś się złapać
[zwrotka 2 arab]
93, życie nagli
tylko ja i sny, półmrok i notatnik
ile za mną dni co nie zmieniały nic
księżyc z okna patrzy na kartki
niby inny a taki sam jak ty
chce satysfakcji, nie libacji
wracam ze świata flaszek i bibuł
grzybów i piguł, słabości do narkotyków
nieumiarkowania w jedzeniu i piciu
myślałem że jestem święty, a jedynie jak mojżesz
szedłem po dnie i to było żałosne
musiałem dojrzeć by to dojrzeć
czasem trzeba upaść, by to wszystko dostrzec
miałem momenty gdy nie chciałem żyć w ogóle
nauczyły mnie błędy, kierowały emocje
wszystko co dałem to wraca do mnie
rano mata tu bangla
nikt mi nie da jak nie pójdę sam tam
nic mi nie trzeba, tylko muza i salka
robię co czuje, życia soundtrack
wracam, katapulta już się nie buntuje
nie chce bagna, wszystko karma, mea culpa
nie chce nic, tylko muza i sport
gdzieś w tym jesteś ty, tak jak duszy mrok
nie znikł, nie opuszczał krok
choć na mile przeniósł mnie ten rok
ten rok, przeniósł mnie na mile w zły krok
wsadził mnie na minę
dziś, stajemy na chwile i patrzę jak uśmiech mieszasz z winem
jak goofie wbijam wzrok w horyzont
moje życie to sport z muzyką
przede mną (…)
to co złe zostawiam w tyle
[refren gmb]
wracam z tych miejsc, których mówili że dalej nie dotrę
nie patrzę wstecz, bo jaki miałoby wpływ to na postęp
mam z muzyką więź, odszukam w niej zgubioną cząstkę
to może jest kres, ostatni deszcz, więc stoję na nim i moknę
Random Lyrics
- slump6s - get well soon lyrics
- alex ferreira - que extraña tu manera de decir que sí lyrics
- nle choppa - dead soul lyrics
- cikal - acceptance? lyrics
- death vomit - regorging the decimated lyrics
- adrienne camp - i can’t save myself lyrics
- fejza - del boy lyrics
- hoodblaq - #9 lyrics
- komp - si te tengo lyrics
- jer (aus) - clout chasers lyrics