azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

arach - lepsi od zwierząt lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
wielcy znawcy, dziś wam pokażę jak działa mój mózg, cóż
nie chcieli brać do ust, wyrucham ich w dust
planeta ziemia, nic tak świętych nie cieszy, jak możliwość oglądania p+rno z udziałem dzieci
sadyści czują zachwyt, gdy pies tonie w flakach, ciągnięty samochodem przywiązany do zderzaka
amerykańska armia czuje się znakomicie, składa piramidy z ludzi podobne do tych w egipcie
inni targną się na życie, stojąc w bezruchu, jedni z krzyżem na szyi, drudzy z bombą na brzuchu
nic tak nie cieszy dilera jak widok ćpunów na dworcu, wpadli w postrzał śmierci by skończyć to w końcu
nic tak nie cieszy prezesa, w zakładzie jest katem, skrócił przerwę o połowę, zwalił konia do kanapek
nic tak nie cieszy kobiety co przez przypadek znów, zaszła w ciąże i po cichu usunęła płód

[refren]
nie czujе winy twardo, stoję na nogach
najbardziej wierni wbili gwoździe w swеgo boga
nie czuje winy tańczę do melodii ironii
nie jestem normalny, za to normalni są oni

nie czuje winy twardo, stoję na nogach
najbardziej wierni wbili gwoździe w swego boga
nie czuje winy tańczę do melodii ironii
nie jestem normalny, za to normalni są oni

[zwrotka 2]
nic nie cieszy nas jak prawnik broniąc się prawem, broni tych bogatszych a biedni płacą za sprawę
nic nie jest lepsze od odrysu bucika i rączki, bo pijany kierowca pomyślał że zdąży
nic nie bawi nas bardziej, niż polityki pajac, na hasło pomożecie odpowiadam wypierdalaj
nic nie jest więcej wartę, od ojca który pił, zaszlachtował syna, bo urwał mu się film
czuć szczęście gdy matka stoi z nożem w ręce, mówiąc będzie dobrze wbija go w serce córeczce
śmiejemy się do łez gdy żul pod monopolem, dostaje zapaści od przepicia metanolem
turlamy się ze śmiechu gdy ulicą biegnie kot, oblany benzyną płonie jak noc w nowy rok
cieszy nas to gdy pijany chirurg za sterem, przypadkowo przecina aortę skalpelem
[refren]
nie czuje winy twardo, stoję na nogach
najbardziej wierni wbili gwoździe w swego boga
nie czuje winy tańczę do melodii ironii
nie jestem normalny, za to normalni są oni

nie czuje winy twardo, stoję na nogach
najbardziej wierni wbili gwoździe w swego boga
nie czuje winy tańczę do melodii ironii
nie jestem normalny, za to normalni są oni

[zwrotka 3]
nic nie daje satysfakcji większej niż upadek drugiego człowieka który jest tylko odpadem
nic nie daje podniecenia większego niż gwałt, gdy ofiara pyta w strachu “boże dlaczego ja?”
nic nie cieszy nas tak bardzo, jak katastrofy na globie, podniecenie w powietrzu, boeing leci w wieżowiec
nic nie jara nas jak śmierć, w imię zasad, wojny bomby holocaust, testy na bliźniakach
nic nie daje tyle szczęścia co widok broni z rana, choć odleżała noc, dalej jest nagrzana
daje uśmiech nam znęcanie się nad słabszym, któremu przez pobicie odkleił się mózg od czaszki
cieszy nas świadomość że kolejny typ się odjebał, nie ważne w jaki sposób, dobrze że go nie ma
denerwuje nas jedno na tym wspaniałym świecie, że jakiś inny człowiek może mieć od nas lepiej

[refren]
nie czuje winy twardo, stoję na nogach
najbardziej wierni wbili gwoździe w swego boga
nie czuje winy tańczę do melodii ironii
nie jestem normalny, za to normalni są oni
nie czuje winy twardo, stoję na nogach
najbardziej wierni wbili gwoździe w swego boga
nie czuje winy tańczę do melodii ironii
nie jestem normalny, za to normalni są oni



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...