azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

areczek prg - ciężko lyrics

Loading...

wschodzące słońce ulic mego miasta
budzi do życia to własnie teraz czas na
to nie tropiki poczuj siłe tej muzyki
bo to dla was dobrzy ludzie
lecz to nie jest dla publki

ciężko ominąc przeszkody co ciągle wyrzuca nam los niczym głaz
cięzko pogodzić ze stratą gdy bliskiego nagle zabiera ci czas
cięzko zrozumiec drugiego gdy głowe twą oplata jebany hajs
zobaczysz prawde to tutaj na sobie nie raz

może zycie jest lekkie lecz cięzkie są zabawaki
gdy nie ma sie nikogo co zrobic mają dzieciaki
cięzko sie w coś nie wjebac ciężko sie nie zatracic
cięzko jak masz wybierac miedzy dwoma stronami
ulica wskaże dalej no i żniwa swoje zbierze
to kawałek mego serca przelany na papierze
ciężko sobie poradzic gdy pomoc nie nadchodzi
lepiej mordo na nią nie licz upadłeś nic nie szkodzi

ciężko w tych czasach się żyje podgląda nas z góry ten huj a nie brat
ciężko nas duszą za szyje do kurwy co to ma być to chory świat
ciężko zobaczyć nadzieje gdy nadciąga na nas ten ciemnośći blask
wydostań dzieciak sie z potrzasku życia i patrz, życia i patrz
cięzko jest odsłonić promien gdy chmury zasłaniają ci światło tak
ciężko gdy ktoś patrzy z góry na ciebie i wieje ten kurewski wiatr
cężko na twarzy miec uśmiech bo złość wali blache bezczelnie na kark
ciężko wariacie jest poczuć ten goryczy smak

wydostań sie dzieciak z potrzasku życia idz
ciężko ci sie pozbierac gdy nie zostało nic
ciężko uwierzyc gdy nie ma z góry znaku
ciężko pada ma powieka po praskim dobrym krzaku
łatwo sie zgubić odnalezc sie ciężko
wyjść z każdej sytuacji obronna ręką
nie jeden już ma cienko pod nogami kurwa miekko
cięzar życia dzwigaj wariat to nie waży tylko deko
co z tego że kurwa wiele rzeczy jest ciężarem
byś nie był nim dla kogoś bądz od boga darem
bede mówił o tym stale pale za was ciężka głowa
ciężki temat prosty przekaz a twój rap to kutas strofa
od nowa słowa to odsłona czwartej płyty
ciężko byś jej nie usłyszał głośno grają zwroty bity
ciężka praca wiara co się łączy z prawdziwością
co otworzy kurwa głowy wszystkim nie k-matym gościom

cięzko jest tutaj rozmawiać gdy nie odpowiedni to moment ty wiesz
ciężko gdy znowu zaprawiasz chodz z toba spierdalaj ode mnie ty też
ciężko tu waży ten hantel nie możesz go podnieśc choc tak bardzo chcesz
ważne by życie twe miało też jakiś tu sens

łatwo jest upadać cięzko sie podnosic
ciężko jest sie prosic lepiej samemu zrobic
do swego brzegu dobic zakotwiczyć gdzie sie da
to moje miasto kocham ciężko go nie kochać tak
nie ma co narzekac prawde tutaj uwalniam
paryski górnik noc nie kopalnia
gdzie ludzi cała armia ilu zrobi tyle zgarnia
pozdrowienia do więzienia trzymaj sie tam dobrze wariat

ciężko nie myślec o bliskich gdy związane ręce za kratami masz
ziomuś pamiętam o tobie to prawdziwy przekaz co dobrze go znasz
niedługo wolność zawita otworzy sie brama i z nami ty też
pujdziemy na koniec świata bo my tego chcemy i ty tego chcesz

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...