areczek prg - hipnoza lyrics
[zwrotka]
początek historii niech będzie przestrogą
obyś się szybko obudził, gdy nie jesteś sobą
jaką idziesz drogą, to już jest twoja sprawa
hipnoza to zguba, hipnoza to kara
oplata człowieka na różne sposoby
to stan twego umysłu, twojej zakręconej głowy
uważaj, byś nie zgubił się w nie jak we śnie
słuchaj uważnie, bo na puentę jest za wcześnie
był sobie jeden pan, zawsze uśmiechnięty gość
dobry poczciwina, ale zamarzł na kość
zmieniło się w nim coś, zmieniło się w nim wszystko
odkąd na oczy zalazło mu piździsko
niezła to była cwaniara i manipulantka
obracała go jak chciała przez te wszystkie latka
lecz kto by to nie był, się nie życzy źle nikomu
jeśli człowieka szanujesz, jeśli to jest twój ziomuś
i tak się pogłębiał w tej ch-r-j hipnozie
zapowiada się na burzę w codziennej prognozie
kładąc lachę na wszystkich, we wszystkich mieć wroga
hipnoza jest szatanem, zapłata będzie sroga
zakazy, nakazy, trzyma chłopa w swych rękach
jak coś potrzebuje, to w chwili jednej klęka
choć nie raz widziana z jednym, drugim i trzecim
zamiast pognać w pizdu, ten dalej za nią leci
wyjdź z tego gówna, wtedy wszystko się wyrówna
nie raz krzyczał mu ktoś, lecz do niego jak do ściany
gotów był za nią komuś oczy wydrapać
ten człowiek nie jest sobą, jest zahipnotyzowany
nieźle wygrzany, chyba go pojebało
już stało się tyle, lecz dla niego to mało
coś mu się wydawało, jakby lunatykował
gdzieś w innym świecie na jawie podróżował
robił co chciał, a na palca skinienie
hipnoza zadziała jak trzeba na ciebie
gdzie jest twe zdanie? twój własny wybór?
na własne życzenie szukałeś sobie przygód
chciałeś to masz, że nikogo nie masz
oprócz tej sytuacji, w której jesteś teraz
poza nią to już facet świata nie widział
ten to chuj, ten to taki, na spotkania przydział
każdy porządny człowiek widział w niej bałagana
lubiała wypić, cpać, niekoniecznie do rana
wytargana, rozmazana, w każdą dziurę wyjebana
roztrzepana, do pana dopiero powracała z rana
ocknął się typ, że co dzień idzie w ormo
teraz z innym frajerem kręcą sobie p-rno
idiota powraca koleżeństwo ratować
uważaj, wiele rzeczy może zahipnotyzować
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- aygün kazımova - sevdi ürək lyrics
- junior kimbrough - all night long lyrics
- chekaa - calimero lyrics
- aygün kazımova - öpsən lyrics
- ike sara - ctrl + alt + delete lyrics
- daoko - twins lyrics
- frmwus - colors lyrics
- anavitória - o leãozinho lyrics
- rayden - amalgama lyrics
- expain - fuckyourclique lyrics