azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

areczek prg - pestka lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
dla ciebie to pestka, w ilości razy trzy
bo dzisiaj jest twój dzień i już wiesz czego chcesz
bucha, później kreska ujarzmi cię i ty
weź skończ już pierdolić i idź stąd, bo łżesz
dzisiaj uśmiechnięty, wczoraj skonał jak pies
błagał, żeby pestkę skreślili mu gdzieś
prosił i prosił, nic z tego nie wynosił
ciuchy jakieś przynosił, gdy odwiedzał sklep
na jednej nodze skoki, na skręcie w kanał magda
to mixtape w drodze i poczuje oddech diabła
blady po buty w bezradności kleszczach
dobry był złodziej, nie mieli go za leszcza
a teraz się obeszczał i musi przypierdolić
bo tak, to bez tego nie może nawet chodzić
a ona, kiedyś ładna dupa
chłopak dał spróbować i zaczęła chorować
już nie mogła wyhamować, to bez wyrazu postać
to ta ze zdjęcia, teraz ciężko już ją poznać
chciała to poczuć, musiała doznać
a teraz płacz, no i schyla się do lachy
a kiedyś godność to było dla niej ważne
dziś zrobi bez wahania, nawet nie krzywiąc machy
takie są fakty, że czujesz ciągle zastrzyk
to wzięło cię w obroty no i przyodziało płaszczyk
metadon, od nowa biologiczna
im nie pomoże nic, bo to sprawa jest psychiczna
patologiczna, historia życia w bólu
gdzie ten narkotyk jest twoim wielkim guru

[refren]
pestka, pestka, czy buch, czy to kreska
czy strzał ze strzyk-wki, wygięci jak s-ka
skręceni na głodzie jak jebany paragraf
jak sobie pierdolną, to czują wiatr w żaglach
pestka, pestka, ty znasz to od dziecka
raz morda zielona, raz biała czy niebieska
już leżysz na deskach, prosisz o ratunek
ludziom i psom dobrze znany wizerunek

[zwrotka 2]
następny nie palił, ostry wyrok zapierdalał
wyszedł i znowu smaży po tylu latach
po ciężkich kazamatach, już widać to po szmatach
jak wiszą kurwa na nim, a kiedyś chłop jak dąb
skąd nie skąd, w głowie kurwa jest to samo
nic się nie nauczył, do stołu podano
kolejna to fitness, królowa brawury
robiła salta i prężyła muskuły
a teraz pesteczka napierdolona z deczka
zrobi tylko dziubeczka i na chuju figury
to nie tyson fury powalił ją na dechy
to siła, tkwi w kulce czarodziejskie pechy
to nie są śmiechy, gdy brakuje ci piątkę
nic nie dostaniesz, dostajesz w serce lotkę
łapią cię z tym, że ty idziesz jak w dym
a przed chwilą sprzedawałeś, z kijany wysiadałeś
nawet ciebie nie męczyli te kryminalne psy
a ty na skręcie się wszystko wysprzęglałeś
taki właśnie jesteś, zepsucie do cna
jak mówił mój brat, bo to kawalina mocna
pesto, pesto, wielkie jak mont everesto
raz wziełeś to na testo i symbioza wzrosła
psychika poszła i koniec, kropka
taki już jesteś, wyssało cię od środka

[refren x2]
pestka, pestka, czy buch, czy to kreska
czy strzał ze strzyk-wki, wygięci jak s-ka
skręceni na głodzie jak jebany paragraf
jak sobie pierdolną, to czują wiatr w żaglach
pestka, pestka, ty znasz to od dziecka
raz morda zielona, raz biała czy niebieska
już leżysz na deskach, prosisz o ratunek
ludziom i psom dobrze znany wizerunek



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...