a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

arkadiusz kanibal - człowiek diament lyrics

[refren]
człowiek diament (człowiek diament)
śpisz? znowu w głowie zamęt
człowiek diament (człowiek diament)
spisz kochanie mój testament
człowiek diament (człowiek diament)
śpisz? znowu w głowie zamęt
człowiek diament (człowiek diament)
spisz kochanie mój testament

[zwrotka 1]
nikt nie wierzył w sukces człowieka z księżyca
nikogo to nie zdziwi, jak powiem, że mi to zwisa
mówią, że karierę zrobiłem na rodzicach
niby jestem fałszywy, bo nie chowała ulica
pierwszą miłość pochowałem dziesięć lat temu
pierwsza dziеwczyna straciła nogę, a ja smak tlenu
także co ty wiesz o pеchowej miłości człowieku
w domu zawsze ciepło, ale to nie ten sort problemu
mają żal bo dorastałem w jednorodzinnym
ciepły kąt, a serce matki wiecznie zimne
tata nie bije mamy, a ja im zrobiłem krzywdę
jak chcesz coś mówić o rodzicach, to sklej pizdę
gdybym wszystko dostał nie byłbym nic warty
nie narzekam, że los źle mi rozdał karty
wróciłem do bartka do studia, kończyć żarty
ja jestem oszlifowany, a nie przetarty
[refren]
człowiek diament (człowiek diament)
śpisz? znowu w głowie zamęt
człowiek diament (człowiek diament)
spisz kochanie mój testament
człowiek diament (człowiek diament)
śpisz? znowu w głowie zamęt
człowiek diament (człowiek diament)
spisz kochanie mój testament

[zwrotka 2]
nikt nie wierzył w mój sukces w muzyce
jak wracam do początków, to się nie dziwię
mówią, że z moja depra tego nie dźwignie
ale moje chłopaki ciągną to co rozbite
pierwszą płytę dedykowałem swojej pysze
była chujowa, liczyłem, że mnie nie zobaczycie
ostatnią płytę, komuś na kogo już nie liczę
chociaż pomagał przez dorosłe życie
teraz czuję się wypruty, a nie rozbity
o kim mówię, zrozumie tylko reszta ekipy
fani pokochali deprę, albo klasykę liryki
i się nie zrymowało, przyjebią się te cipy
gdybym wtedy rozjebał, nie byłbym nic warty
gdybym wtedy wrócił z tarczą, a nie na tarczy
gdyby nie księżycowa płyta byłbym martwy
mordo ja jestem oszlifowany, a nie przetarty
[refren]
człowiek diament (człowiek diament)
śpisz? znowu w głowie zamęt
człowiek diament (człowiek diament)
spisz kochanie mój testament
człowiek diament (człowiek diament)
śpisz? znowu w głowie zamęt
człowiek diament (człowiek diament)
spisz kochanie mój testament

- arkadiusz kanibal lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS