azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

arkadiusz kanibal - kryptoraper lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
obiecałem sobie złote płyty na schodach przy sadowej
dzisiaj problemy mijam bokiem, żeby nie było gorzej
a czuję się jak przemysłowiec, płaczą kwadratogłowi panowie
ich dzieci dają to głośniej, a z nimi jest tylko gorzej
mogłem jak peja jechać trzy dekady, na jednym patencie
potem przygrywać idiotę do reklamy, ale to mi dalekie
nie wiem czy się sprzedamy, nie nawijam o wendetcie
się sprzedać to w ferrari i w bieszczady, chuj co mówią na antenie

[refren]
brzydzi mnie hip hop chociaż kiеdyś go kochałem
dzisiaj to bardziej litość, bo umarł z ideałеm
brzydzi mnie hip hop, chociaż kiedyś go kochałem
ta mierność istot co pajają się nawijaniem
brzydzi mnie hip hop chociaż kiedyś go kochałem
dzisiaj to bardziej litość, bo umarł z ideałem
brzydzi mnie hip hop, chociaż kiedyś go kochałem
ta mierność istot co pajają się nawijaniem

[zwrotka 2]
nie każę im się lubić, tym bardziej nie każę słuchać
mogą już o mnie nie mówić, ale to nie lada sztuka
chociaż nie tęsknię do tych ludzi, wymaga tego fucha
chcą mnie z artykułów zrzucić, po co się wczuwać
mam odbitą w peselu ćwiarę
idę ciemną doliną, robię sobie za gwiazdę
mam odbitą w peselu ćwiarę
mówią że jestem ruiną, cenią moją gadkę
[refren]
brzydzi mnie hip hop chociaż kiedyś go kochałem
dzisiaj to bardziej litość, bo umarł z ideałem
brzydzi mnie hip hop, chociaż kiedyś go kochałem
ta mierność istot co pajają się nawijaniem
brzydzi mnie hip hop chociaż kiedyś go kochałem
dzisiaj to bardziej litość, bo umarł z ideałem
brzydzi mnie hip hop, chociaż kiedyś go kochałem
ta mierność istot co pajają się nawijaniem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...