artrosis - zniewolona mysl lyrics
instynktownie zaciskam dlonie
nakazów chlodny wiatr
gasi we mnie ogien
w trybach maszyny wciaz tkwie
spetana woli sila
to dobre, a to zle!
na twarzy pusty grymas mam
zniewolona mysl
krazy w glowie jak sep
niepokoju dreszczem smaga
co stracilam? wiem!
coraz glosniej slysze jak
peka lód, na którym stalam
to ja – chybiony cel!
czestuje mdlym usmiechem
coraz to nowsze tresci
w trybach maszyny wciaz tkwie
spetana woli sila
to dobre, a to zle!
zniewolona mysl
krazy w glowie jak sep
4. prawda
prawda obrazem jest w oczach patrzacego
klamstwo zlotem mieni sie
wypowiedziane slowa
nie oddadza tego
co myslisz, czujesz i wiesz
czarna prawda
zlote klamstwo
w sercu plomienie
ciern w aksamit otulony
rani coraz glebiej
coraz szybciej cisza chlonie
bukiet wspomnien kolorowych
nie ma go …
toczysz walke
z jadem co z ust plynie
czarna prawda
zlote klamstwo odchodzi
zostaje czarna prawda
Random Lyrics
- artrosis - nieprawdziwa historia cz. i lyrics
- artrosis - nie ma nic lyrics
- artrosis - nieprawdziwa historia cz. ii lyrics
- artrosis - ostatni raz lyrics
- artrosis - prawda lyrics
- artrosis - prosba lyrics
- artrosis - samuel lyrics
- artrosis - seventh seal lyrics
- artrosis - siodma pieczec lyrics
- artrosis - spelnione dni lyrics