azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

artur andrus - glanki i pacyfki lyrics

Loading...

widują się na wędlinach prawie każdego poranka
danuta, małżonka skina i janina, żona punka
pozdrawiają się z daleka, poprawiają rude grzywki
jeden wózek cały w ćwiekach, a drugi w pacyfki
bawią swoje małe dzieci, obgadują to i owo
– pani punko, jak tam leci? – a w porządku, skinheadowo!
czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty jest ojciec- punk, czyś ty małżonek- skin
w życiu liczą się tylko żona, córka i syn
plotkuje się oczywiście w parku, w sklepie, na przystanku
o skinie- manicurzyście i punku- prezesie banku
o sąsiadkach i o pieskach, trochę martwi się kryzysem
mały punk ma irokezka, skinheadziątko łyse
– moje pije już ze szklanki! – a mój się nauczył z puszki!
– gdzie kupiłaś takie glanki na te śliczne małe nóżki?
czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty jest ojciec- punk, czyś ty małżonek- skin
w życiu liczą się tylko żona, córka i syn
wzruszyła się żona punka, spoglądając na forsycje
i mówi: – posłuchaj, danka, musimy dbać o tradycję
o tradycję i o schedę, i wyznanie skinheadzinie
mój dziadek był też skinheadem na zamku w szczecinie
starzy, młodzi, chudzi, grubi, bierzcie przykład z subkultury
kto się lubi, ten się czubi albo goli się do skóry
czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty jest ojciec- punk, czyś ty małżonek- skin
w życiu liczą się tylko żona, córka i syn



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...