azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

asster - muszę zarabiać lyrics

Loading...

[refren: asster]
w końcu czuję, że żyję
mam przebicie swoim słowem
teraz mam więcej, mam tą siłę
mam w tym miejsce, mam w tym głowę
muszę zarabiać, ja kocham guap
dla moich braci, nie dla tych szmat
im dałem więcej, im dałem serce
i mogę robić tak cały czas, że
łycha z cukrem, a nie malibu
zero wiary, mi nie pomógł bóg
nie zgarniasz tego, a nie kredytów
mogę robić ją na parę tur
odjebany, to nie garnitur
chodzę fresh, to nie ambi pur
parę lat, zrobię własny tour
chcę duży stack, a nie parę stów
[zwrotka 1: asster]
ja nie będę zwierzał się
moja muzyka + terapia, chronię lęk
to do majka powiem to co mnie boli
a nie powiem suce, bo braknie mnie
co na sobie to duży stres
ja w tym cały, to musiałem przejść
odstawiłem opinię tych kurew
i dostałem propsy od miasta
ja mam to w sobie, pierdolę ten schemat
rozpierdala głowy, nie wiedzą jak jest w podziemiach
nowy swag na mnie, chcesz to poznać wiem
wiem, że to robię wulgarnie ale taka kultura moja jest
to spływa po mnie tak jak gore+tex
przyjdzie czas, wejdzie na mnie nowe mcm
większy stack, nowe rymy, to na pewno, a nie zobaczymy
teraz wiem, że nie istnieje limit, oczy na mnie skurwysyny

[refren: asster]
w końcu czuję, że żyję
mam przebicie swoim słowem
teraz mam więcej, mam tą siłę
mam w tym miejsce, mam w tym głowę
muszę zarabiać, ja kocham guap
dla moich braci, nie dla tych szmat
im dałem więcej, im dałem serce
i mogę robić tak cały czas, że
łycha z cukrem, a nie malibu
zero wiary, mi nie pomógł bóg
nie zgarniasz tego, a nie kredytów
mogę robić ją na parę tur
odjebany, to nie garnitur
chodzę fresh, to nie ambi pur
parę lat, zrobię własny tour
chcę duży stack, a nie parę stów
[zwrotka 2: macias]
w końcu czuję, że żyję
siano przeliczam w tysiącach już
znowu leję w szyję, nie zarabiam nic na postach tu
chciał być g na chwilę, a skończył kurwa zimny jak lód
wbiłeś czarną bilę, zaczepiłeś niewłaściwe crew
oni patrzą na mnie, a nie widzą mnie
nie zaufam pannie, dla mnie to jest blef
ja ci mówię prawdę, moje życie + swag, to jest swag
wypluwam z siebie płuca żeby wszystko grało jak kiedyś
oni chcieliby mnie nauczać, ale by zabrakło im wiedzy
mam pretensję, nie chce jej słuchać, koncentracja jest dla pieniędzy
muszę zarabiać i ruchać, żeby nie doprowadzić życia do nędzy

[refren: asster]
w końcu czuję, że żyję
mam przebicie swoim słowem
teraz mam więcej, mam tą siłę
mam w tym miejsce, mam w tym głowę
muszę zarabiać, ja kocham guap
dla moich braci, nie dla tych szmat
im dałem więcej, im dałem serce
i mogę robić tak cały czas, że
łycha z cukrem, a nie malibu
zero wiary, mi nie pomógł bóg
nie zgarniasz tego, a nie kredytów
mogę robić ją na parę tur
odjebany, to nie garnitur
chodzę fresh, to nie ambi pur
parę lat, zrobię własny tour
chcę duży stack, a nie parę stów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...