asthma - nowe życie lyrics
[refren: próżnia]
może lekko nie było
na szczęście
mamy to za nami
leczmy się bryzą, by przypomnieć sobie jak oddychamy
patrz na nowe życie
nie ma w nim nic do wymiany
a wszystkie piękne stany
powoli stają się normą
może lekko nie było
na szczęście
mamy to za nami
leczmy się bryzą, by przypomnieć sobie jak oddychamy
patrz na nowe życie
nie ma w nim nic do wymiany
a wszystkie piękne stany
powoli stają się normą
[zwrotka 1: asthma]
mordo, musiałem zrobić se terapię
pogodzony z miastem
ciągle z fartem
chwytam za ster
alfabet to mój kastet
a powtarzam jak mantrę słowa mc
z nich kładę teksty, ale nie zależy mi żeby być pierwszym
niebieski cały czas węszy
znowu gadamy z ziomalami o braku perspektyw
i stąd się biorą wersy
nie wiem którędy poprowadzą mnie odmęty
stale nowe doświadczenia, błędy i korekty
czy gdyby nie mendy, to świat byłby piękny
zależy, bo w sumie to jest i teraz
mimo cienia, widzę po tafli nieba zadowolony z istnienia
czego mi trzeba to mam
mój prywatny las, familija i madame
to co wyciągnąłem z ran
a z upływem lat konstelacja zmian
kalejdoskop trwa i pal się toczy
lepiej otwórz oczy, bo zaraz każdego trafi pocisk
stawiam pewne kroki w stronę jutra
oby kartka nie okazała się pusta
wyruszam jak mustang, do przodu
nie zostawiam ziomów, niezależnie od kolorów
żaden ze mnie komuch, zrozum
gdyby nie było narodów, można by żyć w domu, bo w domu w spokoju
w dobrym nastroju, zajarać pacana
z bratem, którego mama to gwatemala
bez puszczenia pawia, że ja bocian a ty żaba
chodzę po sąsiadach, bo konopia jest zalegalizowana
i mam fajrant, bez traum i więzienia
powiedz tylko jaka cena (ah)
biorę ile trzeba, bo nie ma co więcej teraz (ah)
siadam z madame na relaks
każdy potrzebuje wyciszenia, chwili uniesienia, wspólnego doświadczenia (ah)
ja do mamy jak się miewa, ona, że od dawna nie mieli problema
chodzą se po lesie no i ela, to everest marzenia
pyta się co u mnie, mówię w sumie już nie biegam
bo nie chcę być jak serce komputera
ciągle trema kiedy wystąpienia
ciągle ciągnę temat kiedy wystąpienia
dzieciaki dzwonią czasem, bo się nie da inaczej
a chciałyby zobaczyć tatę
mama w klasie bywa też, grunt, że jest, wszystko spoko, rodzina opoką
życie trwa już tyle, jakby stało się epoką (oh)
dawno nie pytałem o co chodzi
na łodzi pogodzony
albo sztorm, albo słońce
a to dopiero początek
[refren: próżnia]
może lekko nie było
na szczęście
mamy to za nami
leczmy się bryzą, by przypomnieć sobie jak oddychamy
patrz na nowe życie
nie ma w nim nic do wymiany
a wszystkie piękne stany
powoli stają się normą
może lekko nie było
na szczęście
mamy to za nami
leczmy się bryzą, by przypomnieć sobie jak oddychamy
patrz na nowe życie
nie ma w nim nic do wymiany
a wszystkie piękne stany
powoli stają się normą
Random Lyrics
- magikid - no relations lyrics
- heazyboymc - ты меня любишь (do you love me) lyrics
- annonxl - wild west lyrics
- cymbals (jpn) - baumkuchen lyrics
- goldrushmusic - september lyrics
- blektro - vs. flouw [1battle cup - 8tel rr] lyrics
- fer y julio - es un milagro lyrics
- liton - я беру бахмут (i take bahmut) lyrics
- kimura - lost lyrics
- night shadow - третий глаз (the third eye) lyrics