azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

b.r.o (pol) - prywatnie lyrics

Loading...

[intro]
+ nawet się mnie nie spytasz, gdzie idę?
+ gdzie idziesz?
+ a chuj cię to obchodzi!

dokładnie tak, dokładnie tak ziom
tak prywatnie jestem, zwykłym typem z warszawy
w uszy wkładam słuchawki, a rap to mój nawyk
niszczę stawy od basów, lubię gdy grają głośno
chcesz rap? nie ma sprawy, dam ci go na ostro
miasto prywatne tu wyszło nareszcie, teraz pewnie kojarzysz moje wlepki na mieście
to nie bletki i wiesz, że to towar z innej bajki
są tu koty w butach, ale to air max’y najki
to nie żarty, podziemie gra grubo
ktoś wróży krótką karierę mi, ja gram tu już długo
i choćby nie wiem co zostanę wciąż tu bo, jestem jak megahit na polsacie, reszta to hugo, ej
mojе studio pozwala mi odetchnąć, a moja ekipa poniekąd jеst moją sektą
mam flow, nie lecę na bicie jak lektor, prywatny rap z polski, na pewno nie na eksport

normalny typ plus normalne miejsca
szybkie bicie serca w poszukiwaniu szczęścia
ten rap mnie napędza jak winyle [?]
prywatnie jestem sobą i wszystkich innych kwestiach x2

warszawa to miasto rapu, jak jazzu nowy orlean
tak jak rodziny, miejsca urodzenia nie wybieram
ktoś trafił za ocean, ja w środek europy
a pewnie od tamtego składam dużo lepsze zwroty
mam motyw żeby być tutaj coraz lepszym
wiesz, o czym mówię jeśli znasz moje teksty
beksy nie płaczą, bo br nagrał znów
setki tysięcy słów trafią dziś do waszych głów
plus mój wokal znów niesie tu prawdę
wolę mieć własną twarz niż zakładać maskę
i niech ten akcent zostanie w tych sercach, bo chodź universa, ja nie zwalniam tempa
cała ta płyta to osobista jazda, prywatna muzyka z prywatnego miasta
to miejski rytm, no i idę o zakład, że limitowane 100 płyt to za mały nakład
normalny typ plus normalne miejsca
szybkie bicie serca w poszukiwaniu szczęścia
ten rap mnie napędza jak winyle [?]
prywatnie jestem sobą i wszystkich innych kwestiach x2

prywatnie, osobiście + mniejsza z tym
choć nie jestem magikiem, zamieniam słowa na rym
ty lubisz dym w płucach, ja lubię styl w rapie
bo tak samo jak bucha tą muzykę też łapiesz
mam papier, pole manewru to a4
mój rap nowo narodzony, no a twój to emeryt
jestem szczery do bólu, nie kłamie jak kretyn
życie to wyścig szczurów, każdy biegnie do mety
niestety tak jest, prywatnie mam dosyć
bo lepiej niż rap płyty dziś schodzą p+rnosy
wciąż kosy i beefy, na lewo i prawo
pierdole to, reszta może tylko bić brawo
poranek witam kawą, wieczorem bywa różnie
gdy jest już trochę później, słucham muzy zanim usnę
tak się rozluźnię, bo za oknem bagdad, a kiedy wstanę rano pewnie znowu coś nagram

normalny typ plus normalne miejsca
szybkie bicie serca w poszukiwaniu szczęścia
ten rap mnie napędza jak winyle [?]
prywatnie jestem sobą i wszystkich innych kwestiach x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...