azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

b4rtecky - tam, gdzie diabeł mówi dobranoc lyrics

Loading...

[zwrotka]
noszę brzemię śmierci od trzech miesięcy
chyba dłużej mi się nie chce męczyć
co z tego, że jestem jednym
z ludzi, których stać na wszystko bez pieniędzy
skoro moje myśli są jak ekskrementy
skoro moja modlitwa to wielkie dzięki
skoro kiedy idę spać mam jeden pewnik
że we łbie mętlik mnie będzie męczył do końca
nie opowiem o nim do końca, bo sam muszę wygrać z gehenną
wiedz, że nie stworzyło mnie getto, stworzyło mnie piekło
fajnie się tego słucha na pewno
fajnie się tego słucha na pewno
szkoda, że nadal jestem samotny
i nie mogę zasnąć na trzeźwo
mało kogo obchodzi z resztą to dalej
i często poranek jest przez to koszmarem
bo wracam do świata gdzie musisz być twardym i do świata gdzie zło to diament
szkoda, że mnie doceniają głównie przez głosowanie
jak zwykle znajduję się w sytuacji, w której się ciężko odnaleźć
wszystko mi się miesza jak kolaż
kupię sobie łańcuch jak kolarz
no chyba, że będę miał słabe przyjęcie jak gospodarz
wciąż coraz bardziej gardzę ludźmi co patrzą na loga
żeby ocenić czy cię warto szanować
szmatom bez serca szmaty comme des garcons świetnie wytrą flegmę na grobach
pierdolę wasze lajki szmaty
pierdolę wasze najki za hajsy taty
krew mnie zalewa przez łajzy jak wy
conajmniej jakbym miał stygmaty
bo wszystko co masz zawdzięczasz rodzicom
ja wszystko co mam prócz zawzięcia to nicość
i oby było coś ponad
bo jestem pusty w środku jak donut
jak donatello tworzę coś nowatorskiego
co zostanie nawet jak skonam
a im głośniej krzyczę do boga
tym głośniej krzyczę do boga
jakie drogowskazy? jestem poza drogami
nie mam nic do stracenia poza wrogami
to życie na pokaz to poza do bani
ale co jeśli szczęście to prozac pod xannie?
jadę po bandzie z bandą na przód
my słyszymy fałsz, kiedy kłamią jak z nut
to co nagrywasz jest cienkie jak lód
po którym wciąż stąpa mój but
wkurwiony jak bull, bull, bull
podtapia mnie ból, ból, ból
słychać tylko bul, bul, bul
skończę jak żul albo skończę jak król
nie odgrywam ról, gdy reszta gubi tożsamość
już nie chcę się budzić co rano
tam, gdzie diabeł mówi dobranoc
tam, gdzie diabeł mówi dobranoc



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...