azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

backstage boys - mount everest lyrics

Loading...

studio u magdy 2019
patrzę w lustro, widzę sukces
przejebane x4
patrzę w lustro, widzę sukces

mein liebe damen, mein liebe herren x4

qtr

backstage wchodzi na bit
i w całej polsce trzęsie się ziemia
więc pakuj torby, nie pomoże ci kwit
wsiadaj w samochód i do widzenia
zostaw lodówkę pełną jedzenia
kratę browarów, coś do palenia
przejmiemy twą chatę, sąsiedzi są źli
melanż 24 – to tu się nie zmienia!

hajs, dziwki, pliki, pliki, narko, narkotyki
szybkie życie, bez zegarków
nikt się tutaj nie oszczędza
jedno życie, jebać biedę
każdy swoim tempem biegnie
wyciągamy co najlepsze
blaty, suki – szybkie ręce

to typy z ostrowa co kładą te linie
jak się nie podoba to wylej pomyje
to prosta robota, gdy wchodzimy z bitem
nie ważna jest pora, coś zawszę nawinę
coś zawsze nawinie mój ziomal
bądź pewien, że jebnie to lepiej niż bongo w łeb!
jestem ich pewien, się nie zastanawiaj
to fala tsunami – nie ukryjesz się!

backstage boys to banda watażków
reprezentuje ostrów miasto
topnieje w lufie to jak masło
buczo spalmy – by światło zgasło
więc synek nie patrz mi na kieszeń
zbyt długo jestem w tym biznesie
wchodzę na dzielnie w nowym dresie
i słyszysz serię ….

chcesz żebym zwolnił, choć lecę jak concorde
mijam tych wszystkich co włóczą się
dawaj tę pętlę i najszybsze tempo
gwarantuje, nie wypadnę z niej
stop!
raz, dwa, trzy, cztery (cztery corne charaktery)
stanąłem w miejscu, obracam się
nikogo nie widać wszyscy zgubieni
na tym levelu tylko backstage jest!

wysoki pułap, gdzie dotarło niewielu
niedostępny szczyt – mount everest
wyżej nie wejdziesz, niż kurwa na śnieżkę
kulig i sanki niech ciągną ofermę
polub tą rolę bo lepiej nie będzie
zastanów się przeddzień co będzie najlepsze
to nie ma sensu, tu nie ma co szukać, nie będzie co zbierać
zamiatam pod dywan, to nie ekipa na liścia, więc lipa
nie wejdziesz se ot tak, to nie jest ta liga

na nogach jordany niezawiązane
kierunek obrany na himalaje
czekanem cisnę jak popapraniec
8800 po stromej ścianie
na samym szczycie wbijam flagę
ten ślad na zawsze tu pozostanie
bo ten kawałek, jak przykazanie
na wieki wieków zapadnie w pamięć

patrzę w lustro, widzę sukces
życie na twardo to nie rurki z kremem
backstage, qtr – high cl-ss podziemie
high cl-ss podziemie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...