bajorson - rany lyrics
czemu ranisz mnie ciągle słowami
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
na ranach rany
i tak to z nami jest
szukamy się przez całe życie
i gubimy sens
nie widzę nic prócz ciebie
ale ty nie widzisz mnę
czego nie zrobię to i tak wiem
tobie będzie źle
nie chcę już nic
w głowie tylko czarne myśli
te głupie sny
boję się że w końcu mi się wyśni
nie chcę już żyć, a miedzy nami wciąż się iskrzy
już nie ma nic
my sami, pośród samych zgliszczy
i tam ma być żeby żywić dziś urazę
miłości krzyk w gniewie kończy sie szantażem
i znowu łzy pokryją nasze tatuaże
umilknie krzyk
a ja odejść znów się nie odważę
już nie mów nic
zamilcz na chwilę daj odetchnąć
powietrza łyk i znowu mogę isc przez piekło
choć brak mi sił
będę tu tkwił cała wieczność
nie ufasz mi
ja nie słucham, no i w ty tkwi sedno, ej
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
na ranach rany
drapiemy aż do krwi
wypominamy wybaczone i ta złość w nas krwi
nie rzucasz spojrzeń w moją stronę
tylko gęsty krzyk
ta zazdrość w końcu nas pochłonie
płynę z nią przez styks
wciąż ten sam film
grają tylko w nim pozory
niestety nic nie jest piękne jak na instastory
choć brak mi sił, powoli tracę rozum zmysły
będę w tym tkwił na powrót zbierał swoje myśli
wciąż w nas się tli
lecz ile jeszcze dni upłynie
milknie twój ślad, a ja zatracam swoje imię
odczuwam brak, gdy nie ma ciebie pryz mnie
znów ciernisty szlak
choć wokół milion różnych dróg
pod stopą lód, a grunt już tracę z każdą chwilą
stać mnie na bunt, choć nieraz prawie mnie zabiło
z chwila mi lżej
choć wciąż się leje gęsta żółć
rozum podpowie: weź już odejdź
serce – weź tam wróć!
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
czemu ranisz mnie ciągle słowami
nie chce żyć w krzyku jak opętany
nie mów nic proszę
na chwile zamilcz
czasami lepiej być samym
na ranach rany
Random Lyrics
- tainá (prt) - jasmim lyrics
- killkin - demons lyrics
- fandango - mexico lyrics
- the rats - все дороги приводят в рим lyrics
- 黃耀明 (anthony wong) - 愛的教育 (oi3 dik1 gaau3 juk6) (简体字/simplified characters) lyrics
- fred thomas - obvious lyrics
- p-rallel - been living lyrics
- 더블케이 (double k) - party animal lyrics
- rising appalachia - caminando remixed lyrics
- mc rene - abfindungssache prod. by jules hiero lyrics