balwan bumbuni - plamy lyrics
[zwrotka 1]
twoja morda jest już tutaj znana
twoja laska chce mojego banana
wiesz że w moim mieście masz już bana
gdy cię zobaczę robię zamach jak bin laden osama
gadasz tylko za plecami za stary
wbijam ci na chatę z kolanem, czary mary
twoja suka dławi się od mojej fujary
ofiary śmiertelne, nie do wiary
wy wszyscy tacy mocni tylko w grupie i w gębie
napierdalać was pałami zawsze i wszędzie
jebać takie pizdy co kozaczą tylko w grupie
solo ryj na ziemie, padacie trup po trupie
weryfikuję waszą pseudo pewność siebie
szczekaj cię okradnę i opluję ty przyjebie
za dużo tu fikasz to lądujesz w szpitalu
odwiedzę cię, skoczę na łeb jeśli ci mało
[refren]
plamy, widzę plamy na ulicy
plamy, plamy, brudne chodniki
plamy, wszędzie zaplamione miasto
wszystko już płonie, nadzieje gasną
plamy, widzę plamy na ulicy
plamy, plamy, brudne chodniki
plamy, wszędzie zaplamione miasto
wszystko już płonie, nadzieje gasną
Random Lyrics
- ybu vs. rae & christian - soul magic 98 lyrics
- josh cashman - patience lyrics
- oba reengy - do something lyrics
- shawtylemmefuck - all u really need lyrics
- jamie berry - chimichanga cha cha lyrics
- green valley - cuando salga el sol lyrics
- og cuicide - triple death lyrics
- woodlore - the learner's paradox lyrics
- jackie deshannon - hydra lyrics
- triuu lyrics lyrics