azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bardlew - ty, popatrz! (king kunta remix) lyrics

Loading...

[intro]
nie mówię do zioma homie
nie mówię mu esse
mówię do niego: co dziś?
mówię mu, że lecę…
ale nie wiem czy to temat jest, czy to nie twój problem
jakieś wątpliwości? to nie bragga – połóż all black (all black)
ale najpierw mam jedną prośbę!

[chorus]
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! biały człowiek coś tam może jednak (jednak)
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! ty popatrz na to!

[verse 1]
mój język nie jest tak melodyjny jakbym chciał (jakbym chciał)
ale nie potrafię władać żadnym innym, więc w nim nawijam (nawijam)
proste? nie? to szykuj ripostę, bo postęp dziś przejawia się postem
a szanowanym ciężko być nawet post mortem, pozdrowienia poślę polsce (ale czekaj!)
pewnie napiszesz: „ale beka! ale szczeka ten dzieciak i w ogóle nie polecam”
jak przystało na człowieka, mam nadzieję, że nie zwlekasz i że przy tym nie zadrgała ci powieka, nawet
ja nie żartowałem, kiedy mówiłem, że robię rap dla zajawki
czasami sam siebie bałwochwalę, ale zazwyczaj uciekam jak szatan na wsi, jał
nie powiem ci jak żyć (e-e)
nie powiem jak umierać (nie, nie, nie)
nie powiem ci jak być szczęśliwym i czy ta karma serio czasem działa jak b-merang
ale jedno co ci na pewno powiem, to że…
dobra, nie mam pointy żadnej, ale za to mam jedną prośbę:

[chorus]
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! biały człowiek coś tam może jednak (jednak)
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! ty popatrz na to!

[verse 2]
nie jestem lamarem i nim się nie stanę, mam to już nagrane nawet
powieszę na ścianie plakat, lecz na pewno nie zawiśnie tam diament
nie jestem lamarem i nim się nie stanę, choćbym nagrał alb-m na jego bitach
ale zostanę tym samym co w dwanaście nagrywał braggę, nie no idź pan!
wchodzę na bit jak czterdziestolatka do fryzjera
po to, żeby pogadać z kimś, o tym co mnie uwiera
i by obgadać sprawy, które ważne są wszystkie
no ale przede wszystkim wchodzę tam po to by poprawić swą grzywkę
a tu oni tak ubogi mają zasób
że kiedy kończą nawijać, no to brak słów
gwiazdy w pełnym słońcu jak z polsatu
nie błyszczą się! czekają na zachód
do be do a do er do de dodaj el do e do wu
po czym daj propsa albo hejt, a jak nie to nie, no cóż (a tymczasem…)

[chorus]
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! biały człowiek coś tam może jednak (jednak)
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! ty popatrz na to!

[outro]
[chorus]
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
ty, popatrz! niezależnie skąd pochodzę
popatrz! biały człowiek coś tam może jednak (jednak)
ty, popatrz z góry kiedy wchodzę
nie nawinę o sosie dopóki go nie zarobię
dopóki go nie zarobię, ey!

bardlew, ztr trzeci, king kunta remix
boże, ja to na początku powinienem powiedzieć, argh…
nara



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...