azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bażant (rapper) - pomocna dłoń lyrics

Loading...

[hook x2]
lubię pomóc bo kolegom się pomaga
nakarmię łukasza, nakarmię damiana
trochę wina, potem na stół wjedzie szama
prędzej mimy zaczną mówić niż odmówię im mieszkania

[zwrotka 1]
zawsze pomogę mym ziomom
ona daje głowę bez koron
zawsze umyję podłogę i podam im wodę jak się napierdolą
radioaktywne jak polon + przypomnij se tamte melanże
chciałem typa tam rozjebać solo bo na taras rzucał te petardy
chciałem pogadać z tym typem co zaczepił moją dziewczynę
wtedy to wszyscy mi chcieli pomagać i po tym się właśnie poznaje rodzinie, wiesz?
i czułem się wtedy jak lobo
bo mnie dzień później przepraszał i chociaż (?) głową

[bridge]
to dla rodziny i dla moich braci
prezent na te urodziny był za cztery paki
i chociaż się odwrócili tamci z moich stron
jeśli przyjdzie kryzys zawsze podam im pomocną dłoń

[hook x2]
lubię pomóc bo kolegom się pomaga
nakarmię łukasza, nakarmię damiana
trochę wina, potem na stół wjedzie szama
prędzej mimy zaczną mówić niż odmówię im mieszkania
[zwrotka 2 + napster]
miałem tak wielu kolegów, to wtedy jak teraz byli przyjaciele
dawałem im rady i wiodłem do celu, nagle by oddali mi całe podziemie (i chuj)
moje motywy zostały mimo że pozmienialiśmy zasady i cele
i mogę rozdawać posady i maile a ty zadowolisz się na własną rękę znowu
czemu generujesz wrogów, jak chcieliśmy pomóc to brałeś to w ciemno
i nie wiem dlaczego grałeś niedostępnego jak dzwoniłeś żeby zapytać o powód (halo)
nikt nie rozumie dlaczego pomagam, mój menago pyta czy z tego zarabiam
bezinteresownie to obce słowo dlatego dla wszystkich to taka zagadka
a ja pamiętam jak byłem tam na dnie
wydałem album bo miałem ich wsparcie
i nawet jakbym miał zastawić dom
jeśli będzie trzeba znowu podam im pomocną dłoń

[hook x4]
lubię pomóc bo kolegom się pomaga
nakarmię łukasza, nakarmię damiana
trochę wina, potem na stół wjedzie szama
prędzej mimy zaczną mówić niż odmówię im mieszkania



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...