azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bejbi - spadam lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
spadam tak długo, że to już prawie latanie
daj mi panie, trochę lepszy wzrok
bo wszystko jest rozmazane
dziwne postacie wokół, nikogo nie rozpoznaje
w chuj męczy mnie gadanie, gdy przemawia przez nie ćpanie
i te same gadki wszystkie takie same
ktoś znów skoczył w bok, ktoś wrócił nad ranem
jakaś para w przedpokoju robi dramę
jakaś mała wśród playboyów zgrywa damę
on chce być jej panem i się dobrze składa bo to jest jej planem
ona chce się wyrwać, a on chce ruchanie
za pieniędzmi starych, gnoje pochowane
ona nie ma wyjścia, za bielizną w sercu skrywa szramę
przejebane, bo to nie jedno mieszkanie
w którym ciągły syf, ciągłe zamieszanie
kiedyś chciałem wciąż tam być
a teraz tam zostałem…
[refren 2x]
to tylko melanż, a jednak wygląda jak rozmowy o tym kto bardziej przegrał
pierdole te głupoty bo to nie moja kwestia
nie dla mnie są te ploty idę z bratem na petka, więc żegnam

[zwrotka 2]
znów w to wpadam jak zahipnotyzowany
poznaje ludzi stada obojętny (znamy się?)
trochę mnie wkurwia, że znowu się przedstawiamy
ale w pamiętaniu imion jestem kiepski, wybacz
oczy jak świeczki, bywa
już nie wiem czy od płaczu czy od kreski, chyba
chciała byś jedną z najlepszych zgrywać
ale w tym co pierdolisz, tylko kłamstwa widać
średnio się skupiam, bo jestem wciąż zakochany
i myślami błądzę gdzieś za moją bejbi
patrzę na durnia, który szuka z nią kontaktu
i myślę, że zaraz wyjebie mu w zęby, bywa
droga nie tędy, chyba
bo ona jest mi droga, a ty zbędny spływaj
musisz hamować swe zapędy jak bydlak
albo skończysz pozawijany w dywan…

[refren 2x]
to tylko melanż, a jednak wygląda jak rozmowy o tym kto bardziej przegrał
pierdole te głupoty bo to nie moja kwestia
nie dla mnie są te ploty idę z bratem na petka, więc żegnam



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...