azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

beka ksh - fyutoholiczka lyrics

Loading...

lecą zgrzewki, bez drogi korekty
którą noc myślę jaki jestem wielki

[refren]

wrócisz do domu, nie ważne czy deszcz
nie zaznam spokoju gdy gdzie indziej śpię
w jej głowie jest sianko, to nie wina jej
zygmunta starego zwinęła w rurę

mam banknoty z dużym nominałem
złudzenie optyczne wywołuje je
ta fyutoholiczka gotowa na mnie
bo sprzęcik mam cacy a ty masz mewę

[zwrotka]

po weekendzie biało jakby robiła tu tynki
znowu poleciała, za chwilę są walentynki
się nie postarała o to żeby rok był czysty
(oh), już nie będzie czysty

ja muszę być wilkiem gdy wokół same wilki
albo (?) w miejskiej komunikacji
młode znają młode, internеt ten mózgi karmi
w ubikacji pękają samarki
psychicznie zmęczony tym gównem
widzę to po ludziach, żе nie tylko tak jest u mnie
alkohol nie leczy, lecz pomaga składać trumnę
też myślałem durnie, że łatwo się obudzę

jak mam wydorośleć? inaczej żyć nie umiem
nie chcę myśleć o tym, że bez dokonań umrę
tak samo jak o tym, że odejdą moi bliscy
to samo zwątpienie dopada nas tutaj wszystkich

[refren]

wrócisz do domu, nie ważne czy deszcz
nie zaznam spokoju gdy gdzie indziej śpię
w jej głowie jest sianko, to nie wina jej
zygmunta starego zwinęła w rurę

wrócisz do domu, nie ważne czy deszcz
nie zaznam spokoju gdy gdzie indziej śpię
w jej głowie jest sianko, to nie wina jej
zygmunta starego zwinęła w rurę

mam banknoty z dużym nominałem
złudzenie optyczne wywołuje je
ta fyutoholiczka gotowa na mnie
bo sprzęcik mam cacy a ty masz mewę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...